Budowa pełnowymiarowych elektrowni jądrowych jest kosztowna, dlatego inżynierowie pracują nad alternatywami. Rozwiązaniem problemu mogłyby być elektrownie na tyle małe, by dało się je złożyć w fabryce, a następnie przetransportować do miejsca, w którym będą działały. Poza tym konstrukcja takich modułów sprawia, że jeśli wystąpi jakakolwiek awaria, to nie będzie potrzeba specjalistycznych działań mających na celu wyłączenie reaktora.
Czytaj też: Wiedzieliście już kiedyś moment aktywacji reaktora jądrowego? Nie? No to patrzcie!
Jeśli chodzi o projekt NuScale, to cechuje się on stosunkowo tradycyjną konstrukcją, w której występuje paliwo, pręty kontrolne oraz energia transportowana przez wrzącą wodę. Reaktor jest natomiast umieszczany w dużym basenie wodnym, podczas gdy pręty kontrolne mogą zostać wprowadzone do niego grawitacyjnie, jeśli pojawi się przerwa w zasilaniu. Inną formę zabezpieczenia stanowi chłodzenie konwekcyjne z zewnętrznego źródła wody.
Mobilny reaktor jądrowy ma być bezpieczny i tańszy w budowie
Proces certyfikacji rozpoczął się w 2016 roku, a cała procedura wymagała dostarczenia informacji technicznych. Jeśli ocena Komisji Nadzoru Jądrowego okazuje się pozytywna, pojawia się stosowny komunikat. I tak właśnie stało się w tym przypadku. Reaktor zaplanowany w ramach Carbon Free Power Project ma być zlokalizowany w Idaho National Lab. Budowa ma ruszyć 2030 roku, choć nie jest jasne, czy przedsięwzięcie powiedzie się ze względu na trudności finansowe. Zakłady energetyczne, które mogłyby korzystać z produkowanej tam energii, nie są pewne co do wsparcia projektu.
Czytaj też: Prawo do nuklearnego odwetu – są szanse, że nuklearne bronie USA nigdy nie zostaną użyte jako pierwsze
Elektrownie jądrowe zapewniają w zasadzie bezemisyjną energię, a dzięki postępom w zakresie technologii odpowiadających za bezpieczeństwo tego typu placówki są świetnie chronione przed awariami. Mimo to, w społeczeństwie panuje pewna niechęć do “atomu”, co jest pokłosiem między innymi słynnej katastrofy w Czarnobylu oraz problemów, z jakimi zmagała się elektrownia w japońskiej Fukushimie.