Wedle najnowszych doniesień, wraz z przyszłoroczną serią Galaxy S23, Samsung porzuci Exynos na rzecz Snapdragona
O wielu lat Samsung wypuszczał na rynek swoją serię Galaxy S napędzaną przez dwa rozdaje układów – Snapdragony i autorskie Exynosy. W zależności od rynku oferowana była jedna z wersji. Same SoC Samsunga miały swoje lepsze i gorsze momenty, choć i tak pod kątem wydajności ustępowały flagowcom od Qualcomma. Pojawiało się też wiele problemów dotyczących nie tylko wydajności, ale również przegrzewania się, wyświetlaczy czy krótkiej żywotności baterii. Wydawało się, że w tegorocznej serii Galaxy S22 w końcu nastąpiła widoczna poprawa… Cóż, nie do końca, bo problemów może i było trochę mniej, ale wcale się nie skończyły.
Czytaj też: Najnowsza wersja iPadOS 15 psuje ładowanie w iPadach Mini 6
Znany analityk Ming-chi Kuo poinformował, że nadchodzące flagowce będą napędzane tylko przez układ firmy Qualcomm, a konkretnie przez nieogłoszony jeszcze Snapdragon 8 Gen 2. Według źródła, Samsung zdaje sobie sprawę z problemów z własnym układem, a także z tego, że pod kątem wydajności czy energooszczędności konkurować z flagowymi Snapdragonami.
Czytaj też: Dyrektor Lenovo zaprzecza plotkom o śmiesznie małej baterii w składanym smartfonie Motorola RAZR 3
Jeśli te doniesienia okażą się prawdą, to takie przejście znacznie wzmocni pozycję firmy Qualcomm, zwiększając jej udziały rynku urządzeń z systemem Android. Oczywiście warto pamiętać, że są to jedynie plotki, choć patrząc na sytuacje z poprzednimi generacjami układów Exynos – bardzo prawdopodobne. Na ich potwierdzenie musimy jednak jeszcze poczekać, bo premiery serii Galaxy S23 spodziewamy się w okolicy lutego 2023 roku.