Sonda Tianwen-1, której nazwa znaczy tyle co „poszukiwanie niebiańskiej prawdy” nie jest pojedynczym obiektem kosmicznym. Składa się tak naprawdę z orbitera, dwóch kamer, lądownika, zdalnej kamery oraz łazika o nazwie Zhurong.
Zdjęcia całej powierzchni wykonano podczas 1344 okrążeń Marsa. Obrazy Czerwonej Planety zostały uchwycone z każdej strony i pod każdym kątem przez orbitera, a powierzchnia planety była eksplorowana przez łazika Zhurong. Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna przekazała w komunikacie prasowym, że Tianwen-1 wykonał wszystkie swoje podstawowe zadania.
Tianwen-1 na Marsie. Chiny kosmiczną konkurencją dla USA
Chińska sonda została wystrzelona w kosmos 23 lipca 2020 roku. Pomimo pandemii koronawirusa, Chiny intensywnie pracowały nad całym projektem. Celem Państwa Środka było nie tylko głębsze poznanie budowy Marsa, ale również zostanie pierwszym krajem na świecie, który jednocześnie wystrzelił orbitera i łazika na Czerwoną Planetę. I możemy pogratulować im tego częściowego sukcesu – ponieważ w 1975 roku przed Tianwen-1 były jeszcze sondy Viking 1 i 2, które również zostały wysłane na Marsa.
Czytaj też: Tajemniczy sygnał dotarł do Ziemi. Brzmi niczym bicie serca
Co możemy zobaczyć na zdjęcia dostarczonych przez orbiter Tianwen-1? Między innymi wydmy, kratery, wulkany, a nawet biegun północny. Póki co ponad 1000 GB surowych, nieprzetworzonych danych, które otrzymali chińscy naukowcy, będzie wnikliwie badane.
Warto zwrócić uwagę, że Chiny coraz mocniej rozpychają się na Marsie. W maju 2021 łazik Zhurong wylądował na planecie, a obecnie z powodu niższych temperatur i nadejścia marsjańskiej zimy pozostaje w stanie uśpienia do grudnia br.
Czytaj też: Ta kometa znajdzie się rekordowo blisko Ziemi. Przelot będzie miał miejsce już dziś
Ponadto Chiny zapowiedziały przysłanie na Ziemię pierwszych próbek z Marsa w 2031 roku, tj. dwa lata wcześniej niż planuje NASA i ESA. Ponadto, przed 2033 rokiem na Czerwonej Planecie ma wylądować pierwsza misja z astronautami. Te śmiałe zamiary pokazują, że weszliśmy w nowy wymiar kosmicznego wyścigu – niegdyś ZSRR i USA toczyły wyścig na Księżyc. Teraz stawka zdaje się być o wiele większa, a i też zawodnicy potężniejsi.