Panele słoneczne źle „znoszą” upały. Ich wydajność spada wraz ze wzrostem temperatury. Powodem tego, jest to, że panele są w większości produkowane dla optymalnej temperatury 25 st. C. To wtedy produkcja energii elektrycznej jest najwydajniejsza. Jak podaje portal Solar.com, na każdy kolejny stopień Celsjusza wydajność panelu słonecznego spada o 0,5 pp.
Czytaj też: Panele słoneczne z drugim życiem. Ze starych elementów stworzyli materiał produkujący prąd
W jaki sposób działają panele słoneczne?
Pochłaniają one światło słoneczne poprzez ogniwa fotowoltaiczne. Dokładnie to fotony są pochłaniane przez krzem w ogniwie, a następnie ten wybija elektrony z ich pozycji, wzbudzając ruch – czyli generując przepływ prądu elektrycznego.
Wskutek wyższej temperatury, liczba wzbudzonych elektronów jest zbyt duża, co zmniejsza napięcie generowane przez panel słoneczny. Wówczas spada jego wydajność. Według danych z raportu CED Greentech, wpływ wysokich temperatur na spadek wydajności paneli może być ogromny i sięgać nawet 10 do 25 proc.
Czytaj też: Jak radzą sobie panele słoneczne w ekstremalnie niskich temperaturach?
Paradoksalnie panele słoneczne bardzo dobrze pracują zimą, kiedy niskie temperatury zapobiegają nadmiernemu przegrzaniu się modułu. Latem podobną rolę chłodzącą mają natomiast wiatry.
Upały w Europie a produkcja energii
Dynamiczny rozwój paneli słonecznych w całej Europie sprawił, że rokrocznie są bite kolejne rekordy w ilości energii wyprodukowanej w ten sposób. W niedzielę 17 lipca br. w Niemczech wytworzono największą w historii ilość energii słonecznej.
Warto jednak zaznaczyć, że podczas upałów wzrasta zapotrzebowanie na energię elektryczną. Głównie ze względu na wzmożoną pracę klimatyzatorów, które stają się coraz powszechniejsze także w polskich domach. Niestety dane pochodzące z raportów wskazują, że panele słoneczne nie będą w stanie sprostać coraz częstszym epizodom z ekstremalnymi temperaturami.