Porozumienie z 2015 roku uśpiło tykającą bombę, ale wzbogacanie uranu ciągle jest głównym celem Iranu
Wzbogacanie uranu polega na wydzielaniu i zwiększaniu stężenia izotopu urany-235, bo to właśnie on może być wykorzystywany do wytwarzania energii jądrowej w elektrowniach lub produkcji “niszczyciela światów”. Dla przypomnienia, naturalnie występujący uran zawiera dwa główne izotopy lub formy, których atomy zawierają tę samą liczbę protonów, ale różne liczby neutronów. Jest to około 99,3% uranu-238 i 0,7% uranu-235, a proces wzbogacania jest w stanie zwiększyć zawartość uranu-235 do poziomów ponad 90%, choć już 5% wystarcza, aby wykorzystywać go w elektrowniach.
Czytaj też: Niczym nowe atomówki. Opisujemy niszczycielskie hipersoniczne pociski USA, przed którymi nie ma ucieczki
Z kolei sam proces wzbogacania uranu jest nieodzownym elementem programu nuklearnego Iranu, który to był głównym tematem podróży prezydenta Joe Bidena na Bliski Wschód w dniach 13-16 lipca 2022 roku. Nie bez powodu, bo pewne jest już, że Iran wyprodukował uran o tak wysokim stężeniu izotopu uranu-235, że można go wykorzystywać do produkcji broni jądrowej.
Czytaj też: Ukraina dopiero zgotuje Rosji piekło. Wyjaśniamy, dlaczego wyrzutnie HIMARS były dopiero początkiem
Przypomnijmy jednak, że na mocy porozumienia nuklearnego z 2015 roku pomiędzy Iranem, USA, Chinami, Francją, Wielką Brytanią, Rosją i Niemcami nałożono znaczne ograniczenia na irański program nuklearny w zamian za zwolnienie z szeregu międzynarodowych sankcji. W chwili jego przyjęcia Iran opanował podstawową technologię wzbogacania uranu za pomocą wirówek gazowych do tego stopnia, że mógł wyprodukować ~25 kg uranu wzbogaconego w 90% w ciągu 1-2 miesięcy. Wtedy wspomniane państwa wkroczyły do akcji z wymogiem 15-letniego ograniczenia irańskich prac nad atomem.
Czas jednak leci, a Iran podobno nie porzucił zupełnie swoich badań. W rzeczywistości po 10 latach obowiązywania układu mógł zacząć zastępować swoje podstawowe wirówki IR-1 w Natanz bardziej zaawansowanymi modelami, nad którymi mógł nadal prowadzić badania i które mógł rozwijać.
Czytaj też: Jak działa pancerz reaktywny ERA? Opisujemy dodatkowe opancerzenie, które wiele zmieniło
Po ich instalacji czas uzyskiwania wzbogaconego do ponad 90% uranu ma skrócić się do ledwie kilku miesięcy i do tego właśnie Iran zapewne dąży nadal, całe 7 lat po ciągłym utrzymywaniu porozumienia. Nie oznacza to jednak, że inne kraje nie mają okazje przyglądać się pracom państwa, bo w ramach porozumienia z przeszłości Iran zgodził się również na wzmożone międzynarodowe inspekcje i monitorowanie swoich obiektów jądrowych. W czerwcu jednak Iran postanowił wyłączyć 27 kamer, służących do monitorowania postępów.