Intel postanowił porzucić natywne wsparcie wieloletniej technologii DirectX 9 w swoich nowych produktach
Wydany w 2002 roku DirectX 9 towarzyszył nam przy poznawaniu istnych klasyków (z obecnego punktu widzenia). Trafił na Windowsa 98 i XP, ale wraz z jego rozwojem jego najnowsze wersje ograniczono do Windowsa XP SP2 (lub systemu nowszego). Obecnie o tym zestawie funkcji opracowanym przez Microsoft, które wspomaga generowanie zwłaszcza grafiki, powoli się zapomina, ale i tak DirectX 9 nadal towarzyszy nam w codziennym graniu, choć widać to tylko w momencie, kiedy po raz pierwszy instalujemy starszą produkcję, a wraz z nią właśnie zestaw DirectX 9.
Czytaj też: Widzieliśmy Samsungi Galaxy Z Fold4 i Galaxy Z Flip4. Wrażenia z ewolucji pozytywne, ale…
Dziś nowoczesnym produkcjom towarzyszy z kolei zarówno DirectX 12, jak i DirectX 11, udostępnione odpowiednio w 2009 i 2014 roku (a momentami również niepowiązane z nimi API Vulcan). Po co więc w ogóle wspierać DirectX 9? Odpowiedzią na to są po prostu te produkcje, które zwyczajnie nie obsługują nowszych API. Intel z kolei całkowicie wypiął się na natywne wsparcie tej wersji API w swojej architekturze Xe dla procesorów graficznych.
Czytaj też: Chcąc ulepszać swoje ciała, musimy zadbać o idealne zasilanie. Pewni naukowcy wiedzą o tym doskonale
Dla przypomnienia, tę architekturę kojarzymy już z czasów Core 11. generacji (Tiger Lake), ale Intel ciągle ją ulepsza i przez to karty graficzne tego producenta z rodziny Arc korzystają z wariacji tej architektury (Xe HPG). O ile Core 11. generacji natywnie wspiera DirectX 9, tak obecne Intel Core 12. generacji oraz karty graficzne Arc porzucą tę funkcję. Oznacza to, że Raptor Lake-S, czyli Core 13. generacji, również będą pozbawione tego wsparcia i tylko interfejsu D3D9On12 uratuje te sprzęty przed nie lada katastrofą “kompatybilności”.