Podwyżka Full Self-Driving winduje cenę do 15000$. Tak oto, będąca ciągle obietnicą, autonomia Tesli staje się coraz droższa
Historia FSD (Full Self-Driving) upływa pod znakiem regularnych podwyżek. Odkąd tylko firma po raz pierwszy zaczęła oferować ten pakiet jako osobną opcję od darmowego ciągle Autopilota, dodanie oprogramowania kosztowało konsumentów 5000 dolarów podczas konfiguracji i 7000 dolarów już po dostawie. Cena wzrosła następnie do 10000, następnie do 12000 i już wkrótce wzrośnie do 15000 dolarów.
Czytaj też: Rama tego elektrycznego roweru Was zachwyci! Jednak Honbike U4 ma w kieszeni więcej asów
Sam Musk ostrzegał o tym wielokrotnie i nie inaczej było tym razem, bo wspominał o tej podwyżce już w lipcu bieżącego roku (wtedy stwierdził, że cena FSD jest śmiesznie niska), a jej niedawne ogłoszenie z wyprzedzeniem, jest dosyć hojne. Wizjoner przypomniał jednocześnie, że właściciele (z reguły nowszych) samochodów Tesli mogą w zaledwie 2 minuty zaktualizować swój model do pakietu FSD za pośrednictwem aplikacji.
Chętni mają też czas na zastanowienie, bo do 5 września mogą zweryfikować obecne możliwości FSD np. w ramach miesięcznej 199-dolarowej subskrypcji, która zapewne również nieco zdrożeje.
Czytaj też: Tesla ma sposób na dziury w jezdni i uszkodzenie podwozia. Wystarczyła aktualizacja
Warto jednocześnie przypomnieć, że choć sama nazwa pakietu technologii i sprzętu w postaci pakietu Full Self Driving sugeruje bezpośrednio, że Tesla ma już w ofercie tryb autonomicznej jazdy poziomu czwartego, a może nawet i piątego… ale tak nie jest. W rzeczywistości Tesla traktuje oferowany przez siebie FSD, jako swoistą obietnicę właśnie pełnej autonomii, ale dopiero w przyszłości.