Badacze ze Szwajcarskiego Federalnego Laboratorium Materiałów (EMPA) przeprowadzili testy na innowacyjnym typie baterii. Zbudowana jest ona z papieru, a aktywuje się ją dwoma kroplami wody. Po 20 sekundach zaczyna ona działać.
Podczas testów do baterii podłączono budzik z wyświetlaczem. Po uruchomieniu baterii zaczęła ona generować prąd o napięciu aż 1,2 V, co jest niewiele mniejszą wartością od 1,5 V wytwarzanego w klasycznych bateriach AA. Budzi to wiele nadzieje na przyszłość, ponieważ wynalazek będzie można zastosować również na masową skalę.
Bateria z papieru. Jak działa mechanizm?
Papierowa bateria została najpierw zamoczona w słonej wodzie, a potem wysuszona. Dzięki temu materiał został pokryty elektrolitem z soli. Następnie zaczęto pisać na pasku papieru dwoma typami atramentu. Z jednej strony biegun dodatni tworzył atrament wzbogacony o grafit, a z drugiej biegun ujemny utworzono z atramentu z proszkiem cynkowym.
Czytaj też: Te miniaturowe baterie są mniejsze od ziarnka ryżu. Doczekamy się inteligentnego pyłu?
Po dodaniu kropel wody sól rozpuszcza się i uwalnia naładowane jony. Po podłączeniu baterii z urządzeniem elektronicznym obwód jest zamknięty, więc jony mogą się poruszać od jednego bieguna do drugiego. Tym samym generowany jest prąd elektryczny.
Do czego zastosujemy papierową baterię?
Twórcy wynalazku uważają, że bateria znakomicie sprawdzi w niewielkich układach elektronicznych nie wymagających dużo energii. Czujniki środowiskowe, trackery do paczek, urządzenia medyczne – to tylko skromny wyimek z całej listy możliwych zastosowań.
Przed naukowcami jeszcze kilka poprawek do wykonania, ale bateria mogła być przeznaczona do masowej produkcji i zastosowania na szeroką skalę. Jej prostota i praktyczność na pewno zachęcą wielu producentów do wykorzystania tej technologii.