Pawica atlas w naturze występuje w Azji Południowo-Wschodniej, w południowych Chinach i Indonezji. Często spotyka się ją w hodowlach prywatnych, bo jest naprawdę ogromna – rozpiętość skrzydeł dochodzi nawet do 24 cm. Gatunek został po raz pierwszy opisany przez Karola Linneusza w 1758 r. w Systema Naturae.
Czytaj też: Owady atakują amerykańskie drzewa. To będzie prawdziwy pogrom
Niestety, fakt, że pojawiła się w stanie Waszyngton nie jest dobrą wiadomością. Gatunek ten jest uważany za szkodnika, więc w dłuższej perspektywie może stanowić problem dla bioróżnorodności. Entomolodzy proszą społeczeństwo o zgłaszanie obserwacji ćmy po tym, jak jeden osobnik został niedawno znaleziony w Bellevue. Mieszkańcy są zachęcani do fotografowania, zbierania i zgłaszania ciem. Nie stanowią one żadnego zagrożenia dla zdrowia publicznego, dlatego można wchodzić z nimi w dowolny kontakt.
Póki co, nie ma sygnałów dotyczących pojawienia sią pawicy atlas w innych stanach USA, ale entomolodzy apelują o czujność. Nie wiadomo, jak ćma z Bellevue znalazła się w Waszyngtonie – niewykluczone, że uciekła z jakiejś prywatnej hodowli.
To jest tropikalna ćma. Nie jesteśmy pewni, czy mogłaby przetrwać dłużej tutaj. Zbieramy dostępne informacje naukowe i techniczne na temat tego gatunku i mamy jasne zalecenia dotyczące reakcji, ale w międzyczasie mamy nadzieję, że mieszkańcy pomogą nam dowiedzieć się, czy była to jednorazowa ucieczka, czy też rzeczywiście może istnieć populacja na tym obszarze.Sven Spichiger, entomolog WSDA (Washington State Department of Agriculture)
Wbrew powszechnemu przekonaniu, ćmy nie są drapieżne i nie zabijają motyli. Nie żywią się też ubraniami, odchodami, resztkami spożywczymi i tkaninami. Do ludzkich domostw przylatują zwabione światłem.