Firma TAE Technologies ogłosiła, że pozyskała strategiczne i instytucjonalne inwestycje w celu sfinansowania budowy kolejnego reaktora badawczego. Mowa o nowym reaktorze badawczym, zwanym Norman. To kolejna jednostka po Copernicusie, który osiągnął temperaturę przekraczającą 135 mln stopni Celsjusza.
Nowy sposób na fuzję jądrową
Metoda stosowana przez TAE Technologies jest najszybszym, najbardziej realnym i najbardziej opłacalnym sposobem zaopatrywania sieci w duże ilości bezemisyjnej energii elektrycznej. Celem planowanego przez TAE reaktora Copernicus, który zostanie zbudowany w Irvine w Kalifornii, jest pokazanie, że zaawansowana konfiguracja FRC (field-reversed configuration) napędzana wiązką promieniowania może generować energię netto, co jest ostatnim krokiem na drodze do komercjalizacji czystej energii termojądrowej.
Reaktor Norman został opracowany w 2017 r. przez TAE w celu utrzymania plazmy w temperaturze 30 mln stopni Celsjusza. Maszyna wykazała zdolność do utrzymania stabilnej plazmy w temperaturze 75 mln stopni Celsjusza, co oznacza o 250% więcej niż początkowo zakładano.
Czytaj też: Fuzja jądrowa coraz bliżej. Ten często pomijany drobiazg pozwoli na jej komercjalizację
Teraz projekt TAE pozyskał kwotę 250 mln dol. od inwestorów z sektora energetycznego, technologicznego i inżynieryjnego. Do najnowszych inwestorów należą firmy: Chevron, Google, Reimagined Ventures, Sumitomo Corporation of Americas oraz TIFF Investment Management, a także spory fundusz inwestycyjny z siedzibą na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych oraz spory amerykański fundusz emerytalny.
Kaliber i zainteresowanie naszych inwestorów potwierdzają nasz znaczący postęp techniczny i wspierają nasz cel, jakim jest rozpoczęcie komercjalizacji fuzji do końca tej dekady. Globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną rośnie w tempie wykładniczym, a my mamy moralny obowiązek zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby opracować rozwiązanie w zakresie zasilania podstawowego, które jest bezpieczne, nie powoduje emisji dwutlenku węgla i jest ekonomicznie opłacalne.Michl Binderbauer, CEO TAE Technologies