W ostatnim czasie dużo mówi się o planach Netfliksa, który chce wdrożyć plan z reklamami
Wynika to przede wszystkim z faktu, że po raz pierwszy od dekady serwis traci użytkowników. Nowy plan będzie tańszy, ale w zamian trzeba będzie znosić reklamy. Wedle informacji, ma być to około czterech minut reklam na godzinę oglądania. Dowiedzieliśmy się jednak, że nie będzie to obowiązywać w przypadku treści dla dzieci, a także niektórych materiałów na licencji. Bloki reklamowe mają być wyświetlane przed i w trakcie filmu/serialu.
Jak podaje Bloomberg, na pierwszych rynkach nowy plan pojawi się prawdopodobnie już pod koniec roku, a pełne globalne wdrożenie ma nastąpić w 2023 roku. Pozostaje jednak pytanie, czy faktycznie taki plan z reklamami będzie się opłacał? W teorii, jeśli ktoś korzysta z serwisu bardzo okazjonalnie, to tak, choć oczywiście wszystko rozbijać się będzie o cenę.
I tutaj pojawia się kolejna informacja, również przekazana przez Bloomberg. Wedle serwisu, Netflix rozważa cenę od 7 do 9 dolarów. Obecnie najtańszy plan na platformie kosztuje 9 dolarów, więc albo te ceny pójdą w górę, albo Netflix ustali miesięczny koszt bliżej 7 dolarów. Tak czy inaczej, różnica jest dość niewielka, choć oczywiście — finalnie wszystko może się zmienić, bo na razie są to jedynie przecieki. Jeśli jednak koszt planu z reklamami będzie ok. 2 dolary niższy niż standardowego, to biorąc pod uwagę ograniczenia (nie tylko reklamy, ale też brak niektórych treści) usługa może nie przyciągnąć takiej liczby użytkowników, jaką chciałby Netflix.