Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Strzelca i – jak możecie zobaczyć poniżej – jest gęsto wypełniona gwiazdami. Gromady kuliste są bowiem obszarami zawierającymi od tysięcy do milionów takich obiektów. Do ich uwiecznienia posłużył niezwykle doświadczony Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Czytaj też: Galaktyczne lustro? Niezwykły widok uwieczniony przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a
A dokładniej rzecz biorąc dwa instrumenty znajdujące się na jego pokładzie: Wide Field Camera 3 oraz Advanced Camera for Surveys. Sam Hubble’a doprowadził do ogromnego postępu w zakresie badania gromad kulistych. Zniekształcenia wywoływane przez ziemską atmosferę sprawiają, że rozróżnienie tamtejszych gwiazd z wykorzystaniem naziemnych teleskopów jest prawie niemożliwe.
Celem obserwacji była gromada kulista NGC 6638
Właśnie dlatego tak istotna jest rola Hubble’a, który znajduje się na wysokości około 550 kilometrów nad Ziemią i może badać, jakie gwiazdy tworzą gromady kuliste, jak wygląda ich ewolucja oraz jaką rolę odgrywa grawitacja w funkcjonowaniu tych gęstych układów. Bez stojącej na przeszkodzie ziemskiej atmosfery prowadzenie takich analiz jest znacznie łatwiejsze.
Czytaj też: Wykryli w kosmosie rekordowo dużą cząsteczkę alkoholu. Jak można ją wykorzystać?
Oczywiście w międzyczasie do akcji wkroczył nowy gracz: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. I choć jego naukowa misja nie trwa nawet od miesiąca, to już zdążył dostarczyć obrazów, które zapierają dech w piersiach i rewolucjonizują wszystko, co wiemy o wszechświecie. Prowadząc obserwacje w podczerwieni astronomowie będą mogli dzięki niemu jeszcze lepiej poznać gromady kuliste.