Budżet na 2023 rok rozplanowany. W planach są największe wydatki na obronność w historii Polski
Zagłębiając się od razu w liczby, 2023 rok wedle rządu upłynie pod znakiem wzrostu PKB o 1,7% przy inflacji na poziomie 9,8%. Do budżetu państwa wpłynie z kolei 604,4 miliarda złotych, plan wydatków ustanowiono na 669 mln złotych, z racji czego deficyt budżetowy wyniesie około 65 miliardów złotych. Wśród tych prawie 670 miliardów wydatków spory procent będzie stanowiła część, którą Polska ma przeznaczyć na obronność.
Czytaj też: Atomówki na froncie, czyli atomowa broń taktyczna M388 Davy Crockett
Mowa o wydatku aż 97,4 miliarda złotych na obronę narodową, co jest pokłosiem decyzji o przeznaczeniu 3% PKB naszego kraju właśnie na rozwój sektora wojskowego. Warto jednocześnie podkreślić, że do tej kwoty kolejne 30-40 miliardów złotych ma dorzucić Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, czyli Bank Gospodarstwa Krajowego.
Czytaj też: Nowa wersja UEFI 2.10 i ACPI 6.5 już gotowa. Co wprowadza?
Takie kwoty nie dziwią w momencie, kiedy popatrzymy na zakupy planowane przez Polskę, na które “są już kontrakty”. Mowa o kupnie czołgów Abrams, myśliwcach F-35, wyrzutniach HIMARS i systemie przeciwlotniczym Wisła od USA oraz zakupów w Korei Południowej, które obejmują haubice K9, czołgi K2 i lekkie samoloty bojowe FA-50. W Polsce również są rozwijane systemy uzbrojenia z Narew, Miecznikiem, Piorunem, Borsukiem i Pilicą na czele.
Czytaj też: Rosja ulepszyła białoruskie odrzutowce. Nadszedł czas, aby się bać?
Wspomniane 127-137 miliardów złotych będzie stanowić rekord w wydatkach na obronność w historii III RP, bo będzie to aż dwukrotne zwiększenie budżetu “z roku na rok” i ponad trzykrotne w porównaniu z 2015 rokiem. Część z tych funduszy zostanie przeznaczona również na rekrutację ponad 20 tysięcy nowych żołnierzy zawodowych i tych do Wojsk Obrony Terytorialnej.