Chcieli 23 tysiące, zdobyli ponad 160 tysięcy. Takim sukcesem może pochwalić się narzędzie do nagrywania rozmów telefonicznych
Same w sobie iPhone’y nie są skonfigurowane do nagrywania rozmów telefonicznych na własną rękę. Potencjalnym rozwiązaniem jest korzystanie z aplikacji (często płatnych), którym jednak daleko do ideału przez m.in. fakt, że bazują najczęściej na przekierowywaniu połączeń. Gadżet Magmo firmy Mune z Południowej Korei jest z kolei znacznie prostszy, bo sprowadza się do rozwiązania fizycznego.
Czytaj też: Oppo ColorOS 13 – ewolucja w dobrym kierunku
To nic innego, jak nakładka na tył smartfona, która trafia na zaimplementowany w iPhonie 12 pierścień magnesów. Gdy Magmo znajdzie się już w odpowiednim miejscu, suwak jego jednego fizycznego przełącznika rozpoczyna nagrywanie za pomocą elementu piezoelektrycznego, który odczytuje wibracje z głośnika telefonu. W ten sposób Magmo jest w stanie nagrać głosy obu osób uczestniczących w rozmowie, będąc przy okazji odpornym na hałas otoczenia.
Czytaj też: Bezprzewodowe słuchawki bez potrzeby ładowania. Jak RPT-02 SOL Adidasa czerpią energię z otoczenia?
Idąc dalej, Magmo ma wbudowany nośnik o pojemności 32 GB, który może posłużyć do uwiecznienia 500 godzin rozmów. Można więc, po podłączeniu do telefonu lub komputera przejrzeć wszystkie nagrania. Wszystko to w skromnej obudowie o grubości rzędu 7 mm, która w ogólnym rozrachunku waży 44,2 gramów i dzierży baterię litowo-polimerową o pojemności 280 mAh, która pozwala nagrywać przez siedem godzin po 90-minutowym ładowaniu.
Cena za takie gadżet (niestety dopiero na Kickstarterze) wynosi 94 dolary, ale po ogromnym sukcesie kampanii, jego produkcja i dostawa jest raczej pewna. W sprzedaży detalicznej będzie zresztą znacznie droższy.