Było to związane z konferencją, która odbywa się w Nowym Jorku i dotyczy układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Traktat ten został ratyfikowany przez 191 krajów – w tym gronie nie znalazły się jedynie Indie, Pakistan, Izrael oraz Korea Północna. Nadrzędnym celem tego typu działań jest doprowadzenie do rozbrojenia nuklearnego na całym świecie.
Czytaj też: Czym jest stealth? Opisujemy sztukę ukrywania się przed wrogiem, czyli nowoczesny kamuflaż
Do tej pory mieliśmy nadzwyczajne szczęście. Ale szczęście nie jest strategią. Nie jest też tarczą przed napięciami geopolitycznymi przekształcającymi się w konflikt nuklearny. Dziś ludzkość dzieli od nuklearnej zagłady tylko jedno nieporozumienie, jedna błędna kalkulacja.stwierdził Guterres
Sekretarz generalny ONZ bierze udział w konferencji poświęconej układowi o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej
Ostatni raz broni jądrowej względem ludzi użyto w 1945 roku, kiedy to Stany Zjednoczone zrzuciły bomby atomowe na japońskie miasta Hiroszima i Nagasaki. Sekretarz Generalny ONZ twierdzi jednak, że tak długa passa jest przede wszystkim efektem szczęścia, a nie aktywnych działań mającym na celu uniknięcie konfliktu. W sytuacji, gdy świat stoi przed ogromnymi wyzwaniami, a napięcia geopolityczne ponownie doprowadzają do tarć, ryzyko nuklearnej samozagłady jest najwyższe od szczytu zimnej wojny.
Czytaj też: Polska zbroi się u Koreańczyków. Opisujemy nowe zakupy Ministerstwa Obrony
Ludzkości grozi zapomnienie lekcji dostarczonych przez przerażające pożary Hiroszimy i Nagasaki. Napięcia geopolityczne osiągają nowe szczyty. Rywalizacja zwycięża nad współpracą i współdziałaniem. Nieufność zastępuje dialog, a rozłam zastępuje rozbrojenie. Państwa szukają fałszywego bezpieczeństwa, gromadząc zapasy i wydając setki miliardów dolarów na broń zagłady, na którą nie ma miejsca na naszej planecie.podsumował