Według szacunków analityków Counterpoint, w drugim kwartale tego roku na rynek europejski dostarczono zaledwie 40 mln smartfonów. To wynik niższy aż o 5 mln od analogicznego okresu 2021 roku (spadek o 11%). Najlepiej poradziły sobie w tej sytuacji Apple oraz Samsung.
Koreańczycy utrzymują pozycję lidera w Europie. W ciągu roku zwiększyli zarówno dostawy, jak i udział w rynku, ale głównie za sprawą fatalnego drugiego kwartału 2021 r. Okazał się on dla Samsunga najgorszy od ponad dekady z powodu przestojów fabryk w Wietnamie. W porównaniu z I kwartałem 2022 r. europejskie dostawy Samsunga spadły o niemal 1/4.
Wszystko z powodu wojny w Ukrainie i wycofania się Samsuga z rynku rosyjskiego. Z kolei Apple również zwiększyło sprzedaż i udział w rynku w Europie rok do roku, dzięki wprowadzeniu iPhone’a SE (2022) z obsługą 5G. Niestety koncern z Cupertino drastycznie zanurkował z kwartału na kwartał z tego samego powodu, co Samsung.
“Wiele krajów w Europie zbliża się do recesji, a wewnętrzne napięcia polityczne w wielu krajach poza Rosją i Ukrainą narastają” – uważają analitycy Counterpoint
Zupełnie odwrotnie obecna sytuacja odbiła się na kondycji Xiaomi, bowiem II kwartał 2021 roku okazał się najlepszy w historii na rynku europejskim. Entuzjazm studzi nieco drugi kwartał tego roku, ale firma skorzystała na wycofaniu się Samsunga i Apple z Rosji, co pozwoliło jej wrzucić na rynek więcej smartfonów.
Czytaj też: Dalsze spadki na globalnym rynku smartfonów
Pierwszą piątkę zamykają Oppo i Realme. Pierwszy z producentów doświadczył problemów z dostawami i produkcją w Chinach, podczas gdy drugiemu udało się odnotować dwucyfrowy wzrost w ujęciu rocznym. Analitycy Counterpoint przewidują, że ewentualne ożywienie na rynku będzie prawdopodobnie przebiegać bardzo długo i powoli.