Pierwsze ustalenia dotyczące tych zjawisk pochodzą z danych zebranych przez sondę Juno krążącą wokół “naszego” gazowego olbrzyma. Na północnym biegunie Jowisza jeden cyklon jest otoczony przez osiem innych, tworząc ośmiokątny wzór. Na biegunie południowym występuje natomiast skupisko pięciu cyklonów formujących kształt pięciokąta. Powierzchnia każdej z tych burz jest liczona w milionach kilometrów kwadratowych.
Czytaj też: Jowisz w obiektywie sondy Juno. Na powierzchni planety widać cień innego obiektu
Jak wynika z publikacji dostępnej w Nature Astronomy, zespół kierowany przez Andrew Ingersollę z California Institute of Technology zidentyfikował siłę napędzającą te geometryczne burze. Badacze opisują, że tzw. antycyklonalny pierścień wiatrów wiejących w przeciwnym kierunku do samych burz stanowi klucz do utrzymania stabilności ich kształtów.
Od 2017 roku sonda kosmiczna Juno obserwuje cyklon na północnym biegunie Jowisza otoczony ośmioma mniejszymi cyklonami ułożonymi w wieloboczny wzór. Nie jest jasne, dlaczego ta konfiguracja jest tak stabilna ani jak jest utrzymywana. Wielokąty i składające się na nie pojedyncze wiry były stabilne przez cztery lata, odkąd odkryła je Juno. Wzory wielokątów obracają się powoli, lub wcale wyjaśniają autorzy
Burze na Jowiszu mają rozmiary liczone w milionach kilometrów kwadratowych
Mimo to nadal pozostają pytania, na które naukowcy nie są w stanie odpowiedzieć. W dotychczasowych ustaleniach pomógł instrument JIRAM (Jovian InfraRed Auroral Mapper) zamontowany na pokładzie sondy Juno. Służy on do pomiaru wiatrów i dynamiki cyklonów występujących na powierzchni Jowisza i jest w stanie obrazować ją w skali 180 kilometrów. W taki właśnie sposób autorzy wykryli silne prądy wiatrowe, które zapewniają cyklonom tę niezwykłą stabilność.
Czytaj też: Jowisz, jakiego jeszcze nie widzieliście. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w formie
Poza tym zespół Ingersolli dodaje, że w czasie analiz nie udało się znaleźć tego, czego oczekiwano: sygnatury konwekcji, która według poprzednich badań miała odgrywa kluczową rolę w zasilaniu burz obserwowanych na Jowiszu. Z tego względu potrzebne będą kolejne badania, które mogłyby wyjaśnić, skąd biorą się sprzeczności w danych. Poza Juno w zbieraniu informacji niezwykle pomocny może okazać się Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.