Kiedy świat o nim zapomniał, Rosja postanowiła go odnowić. Czołg T-62 powrócił w nowej wersji
Rosja podczas swojej wielkiej imprezy Armia 2022 pokazała nowy wariant T-62. Ten bazuje na wersji T-62M, czyli modernizacji z 1961 roku, która gruntownie przerabiała oryginał, znacząco zwiększając jego obronność, potencjał systemu kierowania ogniem i stabilizacji, a na dodatek modyfikując podwozie i dorzucając do mieszanki 620-konny silnik oraz system pocisków rakietowych 9K116-1. Pozostano jednak wtedy przy oryginalnym uzbrojeniu głównym i również tym razem z niego nie zrezygnowano.
Czytaj też: Będzie polował na wrogie okręty podwodne. Prace nad pierwszą nową fregatą USA ruszyły
Tak jak oryginalny T-62 wykorzystuje przede wszystkim armatę 2A20 kalibru 115 mm z zapasem 40 sztuk amunicji (4 w wieży, 36 w kadłubie), tak też tę samą ma do dyspozycji T-62M. Jednak jego dalmierz laserowy ustąpił miejsca nowej jednostce zintegrowanej z celownikiem działonowego, choć to zdecydowanie nie jest najważniejszą zmianą.
Rosyjski inżynierowie zdecydowali się znacząco zwiększyć możliwości rozpoznawcze tej modernizacji T-62M, stawiając na maszt z multispektralnym układem optyczno-elektronicznym stabilizowanym żyroskopowo. To zestaw kamer termowizyjnych, telewizyjnych i dalmierza laserowego, który powinien teoretycznie zapewnić możliwość podglądania wrogich celów w każdych warunkach pogodowych.
Czytaj też: Niszczyciel samolotów przetestowany na myśliwcu Gripen E. Te pociski są czterokrotnie szybsze od dźwięku
Dodatkowo czołg wyposażono w specjalny pancerz NERA na przedzie kadłuba oraz wieży, jak również pancerz reaktywny Kontakt-1 po bokach kadłuba. To więc przejaw połączenia rozwiązać z wersji -M oraz -MV, a spowodowany tym znaczący wzrost wagi spróbowano zniwelować wzmocnionym silnikiem z 620 do 780 koni mechanicznych.
Czytaj też: Przy nim Bayraktar TB2 to zabawka. Turecki dron bojowy Kilizelma będzie cichym zabójcą
Dla przypomnienia, świat po raz pierwszy dowiedział się oficjalnie o istnieniu T-62 w 1965 roku. Właśnie wtedy został pokazany publicznie, choć w praktyce jego produkcja trwała już znacznie wcześniej, bo od 1963 roku. Tak też w ciągu następnych piętnastu lat powstało ponad 22700 egzemplarzy tych czołgów, a to przez fakt, że ZSRR sprzedało prawa ich produkcji Północnej Korei, która przeciągnęła produkcję na własnym terytorium o kilka kolejnych lat.