Ogromne uderzenie, które prawdopodobnie skróciło kadencję dinozaurów około 66 milionów lat temu, spowodowane było przez asteroidę lub kometę o średnicy około 10 kilometrów. Na szczęście dla nas takie zdarzenia są bardzo rzadkie. Większość skał wpadających z odwiedzinami jest mała. Niewiele z nich przeżywa swój ognisty spadek w atmosferze Ziemi.
Okruchy skalne określane są mianem meteoroidów. Jeśli dotrą na powierzchnię nazywamy je meteorytami. Według definicji Międzynarodowej Unii Astronomicznej rozmiary meteoroidów wahają się od głazów o średnicy do 10 metrów aż do ziaren drobnego pyłu (0,1 mm).
Naukowcy szacują, że każdego roku mniej niż 10 000 meteorytów zderza się z lądem lub wodą na Ziemi. To zaledwie ułamek tego przez co przechodzi Księżyc
Meteoroidy to na ogół fragmenty asteroid lub komet, ale niektóre z nich mogą być szczątkami wyrzuconymi z planet lub księżyców. Istnieje ponad 300 znanych meteorytów, które powstały jako fragmenty oderwane od Marsa.
Pozbawiony atmosfery Księżyc jest wręcz dywanowo bombardowany skałami kosmicznymi o najróżniejszym rozmiarze. Na naszego naturalnego satelitę spadają każdego dnia odłamki o łącznej wadze kilku aut osobowych. Księżyc zalicza rocznie nawet 33 000 uderzeń skał o wielkości piłeczki do ping ponga.
Czytaj też: Mamy to! Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wykonał historyczne zdjęcie egzoplanety
Szacuje się, że skały kosmiczne o średnicy 10 m będą wchodzić w ziemską atmosferę co 6 do 10 lat. Skała wystarczająco duża, aby wywołać eksplozję podobną do katastrofy tunguskiej z 1908 r. w Rosji, zagląda do nas raz na 500 lat. Poważna kolizja Ziemi ze skałą o średnicy 1 km ma zwykle miejsce co 300 000 do 500 000 lat.