Ta niezwykle masywna planeta, masywniejsza od wszystkich pozostałych występujących w Układzie Słonecznym razem wziętych, została uwieczniona z wykorzystaniem… 600 tysięcy pojedynczych fotografii. Dzięki ich połączeniu McCarthy uzyskał bezprecedensowy widok Jowisza.
Czytaj też: Burze na Jowiszu wprawiają w osłupienie. Wyniki obserwacji przeczą oczekiwaniom
Po spędzeniu całej nocy na zrobieniu około 600 000 zdjęć, jestem zachwycony mogąc pokazać wam moje najostrzejsze jak dotąd ujęcie Jowisza. Zostało wykonane z użyciem 11″ teleskopu i aparatu, którego zwykle używam do pracy na głębokim niebie.wyjaśnił autor
W tworzeniu tego typu mozaik pomaga oprogramowanie umożliwiające łączenie ze sobą wielu zdjęć. Owoce pracy astrofotografa możecie zobaczyć powyżej i trzeba przyznać, że to naprawdę imponujące dzieło. Co ciekawe, niedawno McCarthy podzielił się też podobnym zdjęciem, tj. wykonanym w identyczny sposób, lecz ukazującym naszego naturalnego satelitę, czyli Księżyc.
Jowisz znajdzie się jutro najbliżej Ziemi od 59 lat
Mogłoby się wydawać, że wykonanie kilkuset tysięcy zdjęć w ciągu jednej nocy to niemal nieosiągalny rezultat – w szczególności dla pojedynczej osoby. Jak wyjaśnia jednak sam zainteresowany, wykonywał on około 80 fotografii na sekundę, dlatego wynik 600 000 udało się osiągnąć w ciągu około dwóch godzin.
Czytaj też: Dawno nie widzieliśmy Neptuna tak wyraźnie. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uwiecznił jego księżyce
Już jutro Jowisz znajdzie się w niecodziennym ustawieniu względem Ziemi. Ten gazowy olbrzym będzie bowiem najbliżej naszej planety od 59 lat. Dystans między tymi obiektami wyniesie 591 milionów kilometrów, dzięki czemu obserwacje Jowisza powinny okazać się w najbliższym czasie rekordowo owocne. Jeśli chodzi natomiast o zdjęcia McCarthy’ego, to możecie je znaleźć pod tym adresem.