Do gry wkroczyli bowiem co najmniej dwaj inni kandydaci: Rosja oraz Chiny. O współpracy tamtejszych agencji kosmicznych mówiło się już w marcu 2021 roku, kiedy to pojawiły się doniesienia o kooperacji związanej z budową Międzynarodowej Księżycowej Stacji Badawczej (ILRS). Ostatecznym celem tego przedsięwzięcia jest założenie bazy w pobliżu południowego bieguna Księżyca.
Czytaj też: Gwiazda tak masywna, że Słońce to przy niej maluch. Astronomowie oszacowali jej rozmiary
Niestety, w kontekście realizacji programu Artemis nie mamy dobrych wiadomości. Wczorajsza próba startu Space Launch System, podobnie z resztą jak pierwsze podejście, zakończyła się fiaskiem. Misja miała doprowadzić do umieszczenia bezzałogowej sondy Orion na orbicie księżycowej, a następnie sprowadzenia jej na Ziemię. Pięciotygodniowa misja miałaby testowy charakter, stanowiąc przetarcie przed załogowym lotem, który powinien odbyć się w 2025 lub 2026 roku.
NASA zakłada, że ludzie powrócą na Księżyc w 2025 lub 2026 roku
W dalszej perspektywie mowa natomiast o założeniu bazy księżycowej, co mogłoby nastąpić pod koniec dekady. Warto przy tym podkreślić, że w realizacji programu Artemis pomagają też inne agencje kosmiczne, takie jak Japońska, Kanadyjska i Europejska. Chiny i Rosja nie biorą w tym udziału, lecz i tak zamierzają wysłać na Srebrny Glob załogową misję.
Czytaj też: Tak wygląda księżyc Marsa z bliska. Chińczycy udostępnili nowe zdjęcia
Chińczycy opisali już trzy główne fazy projektu ILRS. Będą to: rozpoznanie, budowa i eksploatacja. Pierwsza faza jest już na etapie realizacji, a tamtejsi naukowcy analizują dane zebrane w ramach misji Chang’e 4, skupiającej się na niewidocznej stronie Księżyca od stycznia 2019 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zaplanowana na około 10 lat budowa chińsko-rosyjskiej stacji powinna rozpocząć się w 2026 toku. Pierwsze misje załogowe powinny więc odbyć się w okolicach 2036 roku.