Lotniskowiec INS Vikrant już na służbie
Podczas ceremonii padły wielkie słowa, jak to bywa przy tego typu momentach. Premier stwierdził, że wszyscy oglądający są światkiem historycznego momentu, bo rozpoczęcia nowej przyszłości dla Indii. Trudno się temu dziwić, bo lotniskowiec INS Vikran jest wyjątkowy.
Czytaj też: Atomówki na froncie, czyli atomowa broń taktyczna M388 Davy Crockett
Vikrant jest ogromny, masywny i rozległy. Vikrant jest wyróżniony, Vikrant jest również specjalny. Vikrant to nie tylko okręt wojenny. To świadectwo ciężkiej pracy, talentu, wpływu i zaangażowania Indii w XXI wieku. Jeśli cele są odległe, podróże długie, ocean i wyzwania nieskończone – to odpowiedzią Indii jest Vikrant. […] jest wyjątkowym odzwierciedleniem tego, że Indie stają się samodzielne– powiedział premier Indii.
Tego typu wielkie stwierdzenia nie są przypadkowe, bo w rzeczywistości INS Vikrant to pierwszy lotniskowiec Indii, który na dodatek został przekuty na realny sprzęt w Indiach. Proces jego produkcji również obejmował głównie indyjską technologię oraz zasoby, ale nie obyło się bez pomocy innych. Wprawdzie odpowiadały za niego dwa indyjskie ugrupowania (Indian Navy i Cochin Shipyard), ale finalnie nie udało się opracować go w 100% z wykorzystaniem indyjskiego przemysłu, bo wskaźnik ten wyniósł “ponad 76%”. Proces realizowano jednak wyłącznie na terenie Indii, zapewniając zatrudnienie dla ponad 14000 pracowników, więc to i tak ogromne osiągnięcie.
Czytaj też: Koniec historii samolotu Iskra. To na nim szkolono polskich pilotów przez dekady
Wedle zeszłorocznych założeń, INS Vikrant miał zostać przekazany do służby w indyjskiej marynarce w sierpniu bieżącego roku i termin ten został opóźniony o ledwie dwa dni. Wcześniej, bo 22 lipca został już dostarczony w ręce marynarki i choć trwające przez ostatni rok próby zakończyły się z sukcesem, cała historia tego lotniskowca nie jest aż tak rozległa. Musicie bowiem wiedzieć, że pod INS Vikrant położono stępkę już w 2009 roku z planem wprowadzenia go na służbę w 2018 roku. Jednak pandemiczne realia i problematyczne dostawy z Rosji opóźniły ten moment… i to znacznie.
Czytaj też: Opisujemy najnowszy myśliwski okręt podwodny Chin. Obecnie stacjonuje przy Tajwanie
Finalnie jednak lotniskowiec powstał i jest w pełni sprawny. Jeśli interesują Was szczegóły, to 14-pokładowy INS Vikrant mierzy 262 metrów długości, 59 metrów wysokości i 62 metrów szerokości przy zachowaniu wyporności na poziomie 45000 ton po pełnym załadowaniu. Na swoim pokładzie zapewnia miejsce dla około 1700 oficerów i marynarzy oraz do 10 śmigłowców i 26 samolotów odrzutowych. Wprawdzie swoimi rozmiarami fizycznymi nie powala, bo wypada dosyć blado na tle np. najnowszych chińskich i amerykańskich lotniskowców, ale i tak będzie kluczowym elementem działań indyjskiej marynarki.