Wizja podboju Czerwonej Planety z drukarkami 3D w tle. Oto powód, dla którego marsjańskie fabryki będą wyjątkowe
Wykorzystanie surowców obecnych na Marsie jest konieczne, aby misje podboju Czerwonej Planety nie były niepotrzebnie wyjątkowo kosztowne. Zamiast przysłowiowej ryby, lepiej dać kolonizatorom wędkę w postaci narzędzi do produkcji materiałów budowlanych, narzędzi oraz części wszelakiej maści ze skalnej gleby, która pokrywa powierzchnie Księżyca i Marsa. Tymi narzędziami mogą być po prostu drukarki 3D, lasery o dużej mocy lub samo skoncentrowane światło słoneczne, które posłużyłoby do topienia materiału lub ściskania go w cegły.
Czytaj też: Na Księżycu znaleziono nieznany do tej pory minerał. To pierwszy wykryty przez tę nację
Wspomniani naukowcy sprawdzili potencjał w takim podejściu, łącząc odpowiednik marsjańskiego pyłu ze stopem tytanu, a więc mocnym, lekkim i odpornym na ciepło materiałem. Następnie wykorzystali laser o dużej mocy, który stopił zmieszane materiały, podgrzewając je do temperatury ponad 2000°C. Wykorzystując ciekły stop, uformowali go do różnych kształtów i rozmiarów, a następnie schłodzili do pewnego rodzaju materiału ceramicznego. Wykonali dokładnie trzy warianty o różnej ilości regolitu (5, 10 i 100%), a po ostygnięciu przetestowali ich wytrzymałość i trwałość.
Czytaj też: Skończyli testy przełomowego urządzenia. Czy energia z falowania zostanie w końcu okiełznana?
Każdy ze stopów był oczywiście inny. 5% wkład regolitu okazał się optymalną ilością, ponieważ po schłodzeniu materiał nie dręczyły pęknięcia lub pęcherzyki, a on sam działał lepiej, niż sam stop tytanu, szczycąc się ponad dwukrotnie większą twardością. Z kolei materiał wykonany w 100% z regolitu pękał podczas chłodzenia i dawał za wygraną najszybciej w testach wytrzymałościowych, co jednoznacznie go skreślało… ale z drugiej strony materiał tego typu mógłby nadal pełnić funkcję powłoki chroniącej przed promieniowaniem. Teraz zespół ma zamiar dalej eksperymentować ze swoim pomysłem.