Departament Handlu Stanów Zjednoczonych rozesłał pod koniec sierpnia listy do kilku gigantów technologicznych, którzy dostarczają chipy firmom z Chin. Nakazuje w nich wstrzymanie eksportu niektórych wysokowydajnych układów. Wśród adresatów korespondencji znalazły się takie firmy jak Nvidia, AMD oraz Intel.
Amerykańskie firmy używające takich chipów mogą w efekcie nowych regulacji kompletnie stracić dostęp do chińskiego rynku. Do tego grona należą m.in. Dell, HP czy Super Micro Computer. Oznacza to również poważne kłopoty dla samych Chińczyków, pomimo wysokiego postępu technologicznego i możliwości produkcyjnych tego kraju.
Urzędnicy administracji Joe Bidena tłumaczą, że ograniczenie eksportu zaawansowanych chipów wynika z potencjalnego ryzyka użycia ich przez Chiny do celów wojskowych
Warto podkreślić, że Państwo Środka nie ma ani jednego własnego podmiotu, który posiadałoby konieczny know-how lub narzędzia do produkcji konkurencyjnych nowoczesnych chipów na dużą skalę. Branża zaawansowanych półprzewodników od lat jest zdominowana przez USA, Koreę Południową oraz Tajwan.
Czytaj też: Półprzewodniki wracają, ale branża boi się spadku popytu. Będą zalegać w magazynach?
Jak pisze Jacek Perzyński z serwisu BiznesAlert.pl: Nvidia ujawniła, że zakaz dotyczy jej procesorów graficznych A100 i H100, zaś AMD wskazał na jego urządzenie MI250. Systemy te są wykorzystywane do szeregu aplikacji do uczenia maszynowego, od rozpoznawania twarzy po generowanie tekstu.
O ile amerykańscy giganci używają tych podzespołów do budowania superkomputerów przeznaczonych do badań oraz prac rozwojowych, te same chipy ze sztuczną inteligencją można wykorzystać również do celów wojskowych – m.in. szkolenia automatycznych systemów namierzania dronów lub rozpoznawania twarzy.