Micron i Kioxia zapowiedzieli cięcia w produkcji NAND. Chcą tym samym ratować swoje zyski
Przypomnijmy, że wedle zeszło miesięcznych wniosków raportu TrendForce, producenci SSD dostrzegli szybki wzrost konsumpcji pamięci flash ze strony konsumentów i przedsiębiorstw podczas pandemii. To skłoniło ich do wzmożonej ekspansji swojego sektora, co w momencie ogólnego załamania na światowym rynku spowodowanego wieloma czynnikami, nie mogło się dobrze skończyć. Przez to “zgromadzane zapasy producentów osiągnęły punkt krytyczny”, ponieważ zwyczajowy wzrost popytu w szczycie sezonu, na który się przygotowali, nie nastąpił w tym roku.
Czytaj też: Już wiemy, kiedy Huawei Watch D trafi do Europy
Mechanizm wolnego rynku zadziałał tym samym wzorowo. Podaż zaczęła znacząco przewyższać popyt, co spowodowało spadki cen w tradycyjnej “walce o klienta”. Jednak takie coś nie może trwać wiecznie, bo przekłada się to na niższe zamówienia i dochody nawet tych producentów, którzy są na samym szczycie łańcucha dostaw, czego przykładem jest właśnie Micron i Kioxia.
Czytaj też: Telewizory Samsung Smart TV zyskują nową i odświeżoną wersję popularnej aplikacji
Micron ogłosił w zeszłym tygodniu jako pierwszy z producentów, że ograniczy produkcję pamięci DRAM i NAND. Podobnie postąpiła Kioxia, ale wyłącznie z produkowaną przez siebie pamięcią Flash, wskazując na plan ograniczenia mocy produkcyjnych o 30%. Te decyzje mają na celu przede wszystkim poprawić sytuację na rynku SSD (te wykorzystują układy NAND), bo średnia cena umowna wafli NAND spadła do poziomu kosztów gotówkowych i zbliża się do granicy, w której producenci będą musieli sprzedawać je ze stratą.