Chińskie zrzuty zrobotyzowanych psów bojowych
Nie jest to jednak nasz wymysł, a coś, co już może mieć miejsce. Potwierdza to niedawne nagranie, które pojawiło się na chińskim portalu Weibo (coś w stylu polskiego Wykop.pl) za sprawą niejakiego Kestrel Defense Blood-Wing uznawanego za reprezentanta lokalnej firmy obronnej. Kestrel Defense (bo o niej mowa) opracowuje ponoć drona powietrznego, który będzie w stanie wznieść się w przestworza z dronem lądowym (robo-psem) i to nie byle jakim, a stosownie uzbrojonym.
Czytaj też: Pierwsze zadanie amerykańskiego superlotniskowca. Lata testów i certyfikacji zakończone
Pokaz tego, jak ma to wyglądać, możecie obejrzeć powyżej. Minutowy film pokazuje, jak dron zbliża się do płaskiego dachu budynku, ląduje i spuszcza na niego uzbrojonego robo-psa, aby następnie odlecieć. Sam psi dron rozpoczyna z kolei po kilku sekundach patrolowanie dachu, mierząc na lewo i prawo swoim chińskim lekkim karabinem maszynowym QBB-97 (nazwa amerykańska – Type 95 LGM). Tego typu połączenie może spisać się praktycznie w każdym scenariuszu bojowym, w którym do tej pory wykorzystywano żołnierzy. Oczywiście o ile same drony będą odpowiednio zaawansowane i skuteczne, a przede wszystkim odporne na elektroniczne ataki przeciwnika.
Czytaj też: Lotnictwo USA zacznie dbać o klimat. Poznaliśmy plan ograniczenia emisji
Wedle opisu na Weibo, takie połączenie dronów ma na celu zapewnić możliwość przeprowadzania ataku z zaskoczenia, obserwować otoczenie z dachu lub wspomóc oddział szturmujący budynek. Technologiczne szczegóły stojące za tym robopsem są tajemnicą, ale potencjał z nim związany rozbudza wyobraźnię… zwłaszcza pod kątem operacji w środowiskach miejskich.