Jak sugerują autorzy publikacji gotowej do zamieszczenia w The Astrophysical Journal, rzeczony obiekt znajduje się około 1550 lat świetlnych od Ziemi. Do jego zlokalizowania astronomowie wykorzystali dane dotyczące prawie 200 000 gwiazd podwójnych. Informacje te zostały zebrane dzięki działalności satelity Gaia. Najbardziej interesujące obiekty były następnie śledzone za pomocą pomiarów spektrograficznych autorstwa różnych teleskopów.
Czytaj też: Kolejna teoria Alberta Einsteina potwierdzona! Wszystko dzięki zderzeniu czarnych dziur
Sukanya Chakrabarti z University of Alabama wyjaśnia, iż wraz ze współpracownikami szukała obiektów, o których mówiono, że mają masywnych towarzyszy, ale których jasność można było przypisać pojedynczej widocznej gwieździe. To sugerowałoby z kolei, iż ten towarzysz jest ciemny i może mieć na przykład formę czarnej dziury.
Przyciąganie czarnej dziury do widocznej gwiazdy podobnej do Słońca może być określone na podstawie tych pomiarów spektroskopowych, które dają nam prędkość linii widzenia dzięki efektowi Dopplera. Efekt Dopplera to zmiana częstotliwości fali w stosunku do obserwatora, tak jak zmienia się wysokość dźwięku syreny, gdy przejeżdża pojazd ratunkowy.dodaje Chakrabarti
Czarna dziura, o której mowa, znajduje się około 1550 lat świetlnych od Ziemi
Większość czarnych dziur w układach podwójnych cechuje się wysoką jasnością w promieniowaniu rentgenowskim, co może być pokłosiem jakiejś formy interakcji z czarną dziurą. Może to być na przykład następstwem pochłaniania materii gwiazdy przez jej żarłoczną towarzyszkę. Kiedy pochłonięta materia opada na czarną dziurę, naukowcy mogą dostrzec promieniowanie rentgenowskie.
Tego typu układy, ze względu na niewielkie odległości, cechują się króktookresowymi orbitami. W tym przypadku jest nieco inaczej. Czarna dziura o masie 12 razy większej od masy Słońca znajduje się na orbicie o okresie wynoszącym 185 dni.
Czytaj też: Niebieskie plamy nad Ziemią. Co zaobserwowano z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Proste szacunki sugerują, że w naszej galaktyce jest około miliona widocznych gwiazd, które mają masywnych towarzyszy w postaci czarnych dziur. Ale w naszej galaktyce jest sto miliardów gwiazd, więc jest to jak szukanie igły w stogu siana. Misja Gaia, ze swoimi niesamowicie precyzyjnymi pomiarami, ułatwiła to, zawężając nasze poszukiwania. podsumowuje główny autor badań