GeForce RTX 4090 spalone. To pierwsze ofiary złączy 12VHPWR i ich (najpewniej) nieodpowiedniego połączenia
Na Reddicie w momencie pisania tego tekstu zgłoszono już dwa niezależne przypadki zniszczonych kart graficznych GeForce RTX 4090. Jeden model dotyczył wariantu TUF Gaming OC od ASUSa, a drugi Gaming OC od Gigabyte i oba zostały zepsute na poziomie samego złącza zasilania. W sprawy obu modeli były zaangażowane adaptery 3×8-pin PCIe do 12VHPWR kluczowe do ich działania z zasilaczami starszej klasy.
Czytaj też: Już wiemy, kiedy zadebiutuje seria Redmi Note 12. Xiaomi radzi przygotować się na coś wielkiego
Obecnie ciężko wskazać bezpośrednio winowajcę, ale użytkownicy Reddita już wydali wyrok – to wina adapterów, a tak naprawdę samych przewodów i braku odpowiedniej edukacji nabywców RTX 4090. Tego typu spalenie złącza zasilania jest najpewniej spowodowane nieodpowiednimi warunkami lub zbytnim OC bez zadbania o odpowiednie ustawienie przewodu 12VHPWR. Pamiętajmy, że przez to 16-pinowe złącze do karty trafia nawet 600 watów mocy, które na całej długości przewodu generują ciepło ze względu na natywny opór każdej z żył. To sprawia, że podczas obciążenia temperatury mogą niebezpiecznie wzrastać i docierać aż do momentu, w którym temperatura powoduje zapalenie się plastiku.
Czytaj też: OnePlus rozszerza serię Nord o kolejny budżetowy model. Oto OnePlus Nord N300
Czytaj też: Huawei P50 Pocket S ma być niedrogim modelem z klapką. Potwierdzono datę jego premiery
Dlatego tak ważne jest bardzo solidne (wręcz idealne) wpięcie przewodu do karty graficznej i upewnienie się, że jego pozycja jest odpowiednia do tego stopnia, żeby jakiekolwiek naprężenia nie powodowały choćby delikatnego wychylenia przewodu ze złącza. Docierający do karty przewód 12VHPWR musi mieć swobodę tuż przy złączu zasilania i nie wykręcać się na boki lub w górę/dół zbyt raptownie. To zapewnia zarówno dobre połączenie, jak i pewność, że ciepło ze złącza/przewodu będzie odpowiednio odprowadzane.