Znajduje się on stosunkowo niedaleko naszej planety, bo dzieli go od nas około 1300 lat świetlnych. Pierwszy, oznaczony HH 1, jest świecącym obłokiem pod jasną gwiazdą widoczną w prawym górnym rogu poniższego zdjęcia. Drugi natomiast, znany jako HH 2, obejmuje obłok w lewym dolnym rogu.
Czytaj też: Rekordowo szczegółowe zdjęcia pokazują gwiazdozbiór Oriona wypełniony promieniowaniem. Co jest jego źródłem?
Pomimo tego, że możemy dostrzec oba obiekty Herbiga-Haro, to sam gwiezdny żłobek stojący za ich powstaniem nie jest widoczny ze względu na obecność gęstego obłoku pyłu zlokalizowanego w centrum. Emisja gazu pochodząca z jednej z tych gwiazd tworzy jednak jasny strumień, podczas gdy jasna gwiazda pomiędzy tym strumieniem a obłokiem HH 1 była kiedyś uważana za źródło tych dżetów. Obecnie wiadomo, że nie jest to prawdą.
Dwa obiekty Herbiga-Haro znajdują się około 1300 lat świetlnych od Ziemi
Do uwiecznienia tego widoku posłużył Kosmiczny Teleskop Hubble’a, a dokładniej rzecz biorąc – instrument Wide Field Camera 3 (WFC3) wykorzystujący 11 różnych filtrów na długości fal podczerwonych, widzialnych i ultrafioletowych. Każdy z nich jest przeznaczony dla niewielkiej części widma elektromagnetycznego, dzięki czemu astronomowie mogą dostrzec procesy, które emitują światło w określonych długościach fali.
Czytaj też: To nie miało prawa się wydarzyć. Hubble wykrył dżet szybszy od światła
Czym w ogóle są obiekty Herbiga-Haro? Za ich odkryciem stali George Herbig i Guillermo Haro, którzy opisali te struktury jako mgławicopodobne i wysoce aktywne obłoki zlokalizowane wokół niektórych nowo narodzonych gwiazd. Do ich powstawania dochodzi, gdy dżety gazu są wystrzeliwane przez owe gwiazdy, po czym zderzają się z otaczającym je gazem i pyłem. Dzieje się to przy bardzo wysokich prędkościach: w 2002 roku obserwacje wykazały, iż części HH 1 poruszają się z prędkością ponad 400 kilometrów na sekundę, czyli około 1 400 000 km na godzinę.