Musk tego nie chciał, ale naukowcy i tak to zrobili. Konstelacja Starlink jako GPS

Naukowcy zrobili coś, czego Elon Musk (właściciel firmy SpaceX) nie chciał zrobić już w 2020 roku po otrzymaniu dosyć ciekawej propozycji. Przed dwoma laty niejaki Todd Humphreys i jego zespół z University of Texas Radionavigation Lab zaoferował SpaceX propozycję na “ulepszenie” możliwości konstelacji Starlinków, zapewniając im funkcję lokalizacji po ledwie kilku zmianach oprogramowania. Mimo wstępnego zainteresowania, finalnie Elon Musk zrezygnował z takiego pomysłu, a naukowcom dążenie do odblokowania tej “możliwości” zajęło dwa lata. Teraz jednak mogą pochwalić się sukcesem.
Musk
Musk

Naukowcy zrealizowali swój cel – sprawili, że satelity Starlink mogą pełnić funkcję satelitów lokalizacyjnych

Na samym początku warto wyjaśnić podejście samego Elona Muska co do tego wykorzystania Starlinków. Ten zareagował na wprowadzające w błąd tytuły, które sugerowały, że firmie SpaceX mogło się takie coś nie podobać. Oczywiście takie wchodzenie w biznes firmy zapewne nie podoba się osobom decyzyjnym, ale sam Elon Musk stwierdził tylko, że SpaceX zrezygnowało z rozwijania swoich satelitów w tę stronę, bo nie widziało potrzeby w zapewnianiu tak precyzyjnego systemu lokalizacji.

Czytaj też: Po raz pierwszy możemy to obejrzeć! Tak zwalcza drony “mikrofala na kółkach”

Czytaj też: Dzięki tym nowościom funkcja “Znajdź na stronie” w Microsoft Edge będzie jeszcze lepsza

Wedle szefa firmy, dzięki tysiącom Starlinków na orbicie sygnał lokalizacyjny byłby ponad dziesięciokrotnie bardziej precyzyjny i znacznie silniejszy. Brzmi to praktycznie, jak rewolucja… więc w czym rzecz? Dlaczego wcześniej SpaceX zrezygnowało z tego pomysłu, kiedy tak precyzyjny system GPS mógłby np. znacznie ułatwić samochodom autonomicznym poruszanie się po świecie? Osobiście mam nadzieję, że wcześniejsze wzmianki co do tego, że taki biznes w 2020 roku byłby nieopłacalny, to rzeczywiście jedyne powody rezygnacji z tego typu roli Starlinków, a w przyszłości SpaceX się nimi zainteresuje.

Sygnał systemu Starlink jest ściśle strzeżoną tajemnicą. Nawet w naszych wczesnych rozmowach, kiedy SpaceX było bardziej skłonne do współpracy, nie ujawnili nam żadnej struktury sygnału. Musieliśmy zacząć od podstaw, budując w zasadzie mały radioteleskop, aby podsłuchać ich sygnały.– powiedział przewodniczący zespołowi.

Czytaj też: Zniżki na smartfony Xiaomi sypią się jak liście z drzew. Ciąg dalszy jesiennej promocji

Jeśli jednak SpaceX uzna takie zastosowanie Starlinków za nieprzydatne, niezależne zespoły będą mogły umożliwić tym satelitom pełnienie funkcji lokalizacyjnej. Potwierdził to wspomniany wcześniej zespół, który przez ostatnie dwa lata zajmował się odwracaniem sygnałów wysyłanych z satelitów internetowych Starlink znajdujących się na niskiej orbicie okołoziemskiej do naziemnych odbiorników. Niedawno naukowcy rozgryźli system, przez co mogą wykorzystać sygnały jako podstawy użytecznego systemu nawigacji bez jakiegokolwiek wkładu ze strony SpaceX.