Teraz wiemy jednak, iż w rzeczywistości MACS0647-JD jest czymś innym, a emitowane przez niego światło zostało wyemitowane zaledwie 400 milionów lat po Wielkim Wybuchu. Z czym tak naprawdę mają do czynienia astronomowie? Prawdopodobnie z masywną gromadą galaktyk, tak dużą, że zdolną do zakrzywiania otoczenia w ramach zjawiska znanego jako soczewkowanie grawitacyjne.
Czytaj też: Webb znowu to zrobił. “Nowe” Filary Stworzenia zapierają dech w piersi
W praktyce oznacza to, iż obiekty znajdujące się za gromadą ulegają powiększeniu. To korzystna cecha z punktu widzenia obserwacji, dlatego astronomowie wykorzystali ją, by zajrzeć w jeszcze odleglejsze obszary wszechświata. W takich właśnie okolicznościach doszło do odkrycia MACS0647-JD. Wtedy jednak, około dziesięciu lat temu, główną rolę odegrał nieco starszy od JWST Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba obserwował obiekt znany jako MACS0647-JD
Pierwotnie wyciągnięto też odmienne wnioski na temat MACS0647-JD, uznając ją za pojedynczą galaktykę. Teraz, dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba wiemy, iż może to być fuzja dwóch galaktyk. Jeśli się to potwierdzi, byłaby to najbardziej odległa taka fuzja z dotychczas uwiecznionych. W myśl innej teorii chodzi natomiast o dwie gromady gwiazd w obrębie jednej galaktyki.
W oczy rzuca się zróżnicowanie kolorystyczne dwóch zaobserwowanych obiektów. Jeden jest bardziej niebieski, podczas gdy drugi – bardziej czerwony. Niebieski i czerwony gaz mają odmienne właściwości. Ten pierwszy jest związany z bardzo młodymi gwiazdami i jest w zasadzie pozbawiony pyłu. Po przeciwnej stronie barykady znajduje się czerwony – starszy i bardziej zapylony. Niemal pewne jest również to, że oba obiekty różnią się swoimi masami. Szczegóły na ten temat są już dostępne w bazie danych serwisu arXiv.
Czytaj też: Jak zmierzyć rozmiary wszechświata? Astronomowie wykorzystują tę galaktykę
Do tej pory nie byliśmy w stanie naprawdę szczegółowo badać galaktyk we wczesnym wszechświecie. Studiowanie ich może pomóc nam zrozumieć, jak ewoluowały w takie jak galaktyki, w których żyjemy dzisiaj. A także, jak wszechświat ewoluował na przestrzeni czasu.wyjaśnia Rebecca Larson z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin