Licencje Arm ulegną zmianie? Producentom się to nie spodoba, a konkurencyjny RISC-V może zyskać

Jeśli to prawda (obecnie to jedynie plotki), to ta wiadomość nie spodoba się wielu firmom, które korzystają z architektury Arm “na raty”, ale z drugiej strony powinna być świetna dla zafascynowanych architekturą RISC-V. W praktyce bowiem niektóre firmy wykorzystujące architektury Arm będą zmuszone przejść na alternatywę, a tą jest właśnie m.in. obiecujący RISC-V.
Pierwszy procesor graficzny ARM z raytracingiem, Immortalis-G715
Pierwszy procesor graficzny ARM z raytracingiem, Immortalis-G715

Nowe licencje Arm zabiją wszechstronność, elastyczność oraz interoperacyjność architektury z innymi – “wszystko albo nic”

Wedle raportu SemiAnalysis Arm może całkowicie zmienić swoją strategię licencjonowania i tym samym przestawić cały swój model biznesowy na nowy kurs, który miałby przynosić firmie bezpośrednie zyski. Obecnie Arm zapewnia dostęp do swojej własności intelektualnej (architektury) tak, że producenci układów scalonych mogą wykorzystywać ją w dowolny sposób. Mogą więc zbudować swoje układy wyłącznie na podstawie osiągnięć Arm albo dodać do układu rozwiązania innych firm lub swoje własne. Świetnym tego przykładem jest Samsung i jego SoC Exynos z procesorem graficznym AMD RDNA2 i rdzeniami Cortex na bazie architektury ARM.

Czytaj też: Wygląda na to, że Xiaomi jeszcze nie ma zamiaru zamykać serii Redmi Note 11

Procesory RISC-V, zastąpić x86 i Arm

Taka dowolność ma zmienić się od 2024 roku, kiedy to Arm zmieni (ponoć) swoje zasady licencjonowania tak, aby zmuszać klientów do wykorzystywania tylko i wyłącznie architektury tej firmy. Oznacza to, że jeśli producent będzie chciał np. wykorzystać procesory Cortex w swoim układzie, nie będzie mógł wprowadzić do niego jednostek obliczeniowych niebazujących na architekturze Arm. Innymi słowy – nastąpi koniec z mieszaniem różnych architektur.

Czytaj też: Czy jesienią 2022 roku warto kupić nowy telewizor?

Jeśli Arm rzeczywiście zmieni swoją politykę do tego stopnia, układy podobne do wspomnianego wcześniej Exynosa nie będą mogły legalnie powstać. Dużymi zwycięzcami w tej kwestii mogą być jednak gracze z wyższej ligi, którym Arm albo pozwoli podpisywać umowy na dawnych zasadach aż do ich wprowadzenia (co jest wątpliwe), albo ci, którzy mają już podpisane wieloletnie umowy (np. NVIDIA/Apple).