Miedź czy molibden są bardzo poszukiwanymi dzisiaj pierwiastkami, które wykorzystuje się w dynamicznie rozwijających się zielonych technologiach. Do budowy samochodów elektrycznych, turbin wiatrowych czy paneli słonecznych są one niemal niezbędne.
Czytaj też: Nanocząstki w kształtach niemal na życzenie. Opracowano niezwykłą metodę ich tworzenia
Niestety niewiele nowych złóż miedzi jest odkrywanych na świecie. Większość z nich znajduje się na relatywnie małych głębokościach i jest dobrze poznana, ale okazuje się, że zasobów miedzi może gromadzić się w skorupie ziemskiej dużo więcej – trzeba tylko zmienić podejście w poszukiwaniach.
Na łamach Scientific Reports pojawił się artykuł brytyjskich geologów, którzy przeprowadzili modelowanie 4D kompleksu magmowo-hydrotermalnego w USA. Rezultaty ich prac pokazały, że tzw. porfirowe złoża miedzi powstają o rząd wielkości szybciej i w wyniku innych procesów.
Powszechnie geolodzy uważają, że porfirowe złoża miedzi powstają w strefach subdukcji, gdzie roztwory metalonośne z magmy z ziemskiego płaszcza w sposób bardzo powolny „infiltrują” w skorupę ziemską, stopniowo zmieniając skład skał i wzbogacając je o wiele pierwiastków, w tym miedź czy molibden. Procesy te potrafią trwać dziesiątki, a nawet setki milionów lat.
Czytaj też: Na jednym ładowaniu pojedziemy dłużej? Samochody elektryczne zyskają nową baterię! Jest tylko jedno „ale”
Złoża miedzi powstają inaczej?
To, co odkryli badacze, pokazuje jeszcze inne zjawisko. Model 4D batolitu Yerrington w stanie Nevada w USA obejmuje obszar olbrzymiego kompleksu skał magmowych do głębokości 8 kilometrów. Naukowcy określili przedziały czasowe oraz sygnatury geochemiczne dla skał, dzięki czemu mogli dowiedzieć się o ich zmianie chemizmu w konkretnych momentach.
Okazało się, że skład magmy w tym miejscu zmienił się dynamicznie w ciągu 200 tys. lat, co w dodatku zbiega się z wiekiem powstania tutejszych złóż miedzi. Badacze wydedukowali, że w tej sytuacji rudy pierwiastków musiały powstać w rezultacie szybkiego przemieszczania się magmy granitowej z głębi płaszcza do góry, w skały otaczające.
Obraz ten wskazuje nam nie tylko nowe informacje na temat tworzenia się złóż miedzi, ale także otwiera nową drogę do poszukiwań tego surowca (w tym m.in. za pomocą tworzenia sygnatur geochemicznych) w zupełnie nowych pozycjach geotektonicznych. Budzi to nadzieję na odkrycie kolejnych złóż miedzi, której dzisiejsze gospodarki ukierunkowane na „zieloną transformację” bardzo potrzebują.