Premiera Cherry MX Ergo Clear, czyli dzieła entuzjastów
Rozszerzenie oferty Cherry MX o kolejny przełącznik mechaniczny nadeszło dosyć niespodziewanie, a firma gra ze światem w otwarte karty, reklamując Cherry MX Ergo Clear jako rzeczywiście dzieło oddolne. Pierwowzór oryginalnych przełączników był jedynie modyfikacją, którą firma wzięła na warsztat, “zoptymalizowała zgodnie ze standardami” i zaczęła właśnie sprzedawać. Stąd m.in. wysokiej jakości smar premium i gwarancja ponad 50 aktywacji bez utraty jakości kliku.
Czytaj też: Pierwsze komputery nowej generacji już gotowe. Łączą Core i9-13900K i GeForce RTX 4090
Pierwowzór Cherry MX Ero Clear sprowadza się do wymianie sprężyny z MX Clear na tę z MX Black, co zmniejsza siłę aktywacji oraz znacznie ogranicza potrzebną siłę po wyczuciu przeskoku. To bowiem przykład przełącznika Tactile, a więc takiego, który zapewnia wyczuwalny pod palcem przeskok podczas aktywacji, ale bez żadnego dodatkowego hałasu.
Czytaj też: Nie chcesz już dzielić z kimś konta w serwisie Netflix? Przenieś profil!
W praktyce oznacza to, że wyczucie przeskoku w okolicy 1,2 mm drogi pracy znacznie i nagle zmniejsza siłę potrzebną do aktywacji, co pozycjonuje ten przełącznik pomiędzy klasycznymi MX Clear i MX Brown. W rezultacie takie połączenie zapewnia bardziej płynne pisanie przy mniejszym męczeniu palców i choć brzmi to bardzo obiecująco, są małe szanse, że doczekamy się ich implementacji w wielu klawiaturach mechanicznych, w których króluje odwieczne trio. Są na to jednak szanse, bo Cherry MX planuje 4 warianty swoich MX Ergo Clear, z czego dwa będą pozbawione podświetlenia, a dwa doczekają się diod RGB, a wszystkie będą dostępne do montażu w gniazdach 3- i 5-pinowych.