Seria Galaxy M od Samsunga łączy bardzo dobrą specyfikację z przystępną ceną. Galaxy M54 nie powinien być tutaj wyjątkiem
Nadchodzący Galaxy M54 będzie charakteryzował się… brakiem wyspy aparatu. A przynajmniej brakiem typowo zaznaczonego modułu, bo wedle renderów, Samsung pozostawi same obiektywy, nieco wystające ponad plecki urządzenia. Trzy czujniki i lampa błyskowa ustawione będą w kwadrat tak jak w Galaxy M53. Przeciek zdradza nam, że będzie to obiektyw główny 64 Mpix, szerokokątny 8 Mpix i makro 5 Mpix. Z przodu z kolei dostaniemy 32-megapikselowy aparat do selfie.
Wartym uwagi jest chipset, który rzekomo trafi na pokład Samsunga Galaxy M54. Ma być nim Snapdragon 888, czyli flagowiec z 2020 roku. Jest to może już starszy układ, ale będzie najpotężniejszym, jaki do tej pory umieszczono w tej serii. SoC wspierany będzie przez 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej, a przynajmniej taką konfigurację podaje przeciek. Możliwe więc, że pojawią się jeszcze inne warianty, np. z 256 GB. Bateria będzie naprawdę duża, bo ma mieć pojemność 6000 mAh, niestety obsługiwać będzie ładowanie z mocą tylko 25 W. Na koniec nie zabrakło szczegółów wyświetlacza — będzie to 6,67-calowy panel Super AMOLED o rozdzielczości FHD+ i częstotliwości odświeżania 90 Hz.
Stojący za przeciekiem YouTuber „The Pixel” ujawnił również, że w Wietnamie smartfon ma podobno kosztować około 10 milionów VND, co w przeliczeniu daje około 1990 zł. Kiedy Galaxy M54 zadebiutuje? Tutaj konkretów zabrakło, ale jego premiery spodziewamy się pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.