SAIC i Pony.ai połączyły siły. Cel? Unikalna autonomiczna taksówka
Jako że opracowywany przez firmę SAIC AI Lab we współpracy z Pony.ai projekt dotyczy systemy autonomii poziomu czwartego, zaprezentowana robo-taksówka nadal dzierży układ sterowania dla kierowcy. Na tym poziomie samochód może bowiem wymagać interwencji człowieka w nietypowych sytuacjach, przy których zwyczajnie “odda” mu kontrolę po zatrzymaniu się w bezpiecznym miejscu. Całkowite porzucenie sterowania z poziomu kabiny jest możliwe dopiero przy poziomie piątym, a więc tym, w którym samochód gwarantuje pełnię bezpieczeństwa i zapewnia kierowcy możliwość zrelaksowania się bez obawy o warunki drogowe.
Czytaj też: Volvo zapowiedziało coś wyjątkowego. Takiej technologii nie ma żadna firma samochodowa
Z okazji ogłoszenia współpracy wspomnianego duetu, doczekaliśmy się prezentacji widocznej na zdjęciach robo-taksówki, na podstawie której w przyszłości powstanie cała flota autonomicznych taksówek. Zanim to jednak nastąpi, obie firmy będą musiały współpracować i połączyć swoje know-how w zakresie produkcji pojazdów z wiedzą z zakresu sztucznej inteligencji.
Czytaj też: Mercedes EQ Tour – tak można oswoić się z autem elektrycznym
Co najważniejsze, w przeciwieństwie do innych projektów tego typu, zaprezentowane autonomiczne taksówki będą stworzone całkowicie od podstaw jako modele autonomiczne. Zwykle bowiem producenci idą na łatwiznę i po prostu przerabiają istniejące samochody, co nie wykorzystuje w pełni potencjału projektowego. Jednak warto podkreślić, że na ten moment prezentowana koncepcja jest oparta na modelu SAIC Marvel R i dopiero w przyszłości będzie nam dane obejrzeć pełnoprawny nowy model.
Czytaj też: Spalinowe monstrum na sprzedaż. Cena 11,9 litrowej V8 rośnie z dnia na dzień
Obecny pojazd koncepcyjny jest wyposażony w 17 zintegrowanych czujników klasy samochodowej, które zapewniają jego systemom 360-stopniowy zakres widzenia na dystansie do 200 metrów, co eliminuje martwe punkty wokół całego pojazdu. Samochód posiada również składaną kierownicę, która “zapewnia doświadczenie interakcji człowiek-maszyna, które znacznie przyspiesza autonomię samochodu”. Na owoce tych prac, które trafią na drogi publiczne, poczekamy do 2025 roku.