Nie dwie, nie cztery, a pięć gier w planach CD Projekt Red
Patrząc na historię Cyberpunka 2077 i odstęp między jednym trailerem, a premierą, mogłoby się wydawać, że marketingowo CD Projekt Red nieco ucichnie i będzie starał się pomijać tak wielkie zapowiedzi. Nic bardziej mylnego. W ramach informacji dla inwestorów polska firma pochwaliła się wielkimi planami, które obejmują aż pięć gier. Najwięcej z nich, bo aż trzy, dotyczą marki Wiedźmin i obejmują następujące projekty o nazwach kodowych:
- Syriusz – produkcja realizowna przez The Molasses Flood
- Polaris – nowa trylogia wiedźmińska opracowywana przez CD Projekt Red
- Canis Majoris – gra tworzona przez nieokreślone zewnętrzne studio
Czytaj też: Już wiemy, kiedy Huawei Watch D trafi do Europy
Jeśli idzie o Cyberpunka, to CD Projekt Red oprócz dodatku Widmo Wolności, planuje też opracowanie kontynuacji Cyberpunka 2077, która obecnie dzierży nazwę kodową Orion. Jeśli z kolei nie jesteście fanami zarówno Wiedźmina, jak i Cyberpunka, to z otwartymi ramionami powinniście przyjąć wieść o zupełnie nowym IP, czyli całym uniwersu. Niestety nie wiemy, czy będzie to kolejna adaptacja istniejących dzieł, czy może CD Projekt Red opracuje teraz swój świat od całkowitego zera.
Czytaj też: Telewizory Samsung Smart TV zyskują nową i odświeżoną wersję popularnej aplikacji
Wszystkie gry opracowywane przez CD Projekt Red będą najpewniej bazować na silniku graficznym Unreal Engine 5, podczas gdy projekty poboczne (Syriusz, Canis Majoris) mogą być zrealizowane np. w formie produkcji na urządzenia mobilne. Osobiście widzę w tej strategii jednoznaczne oddzielenie poszczególnych tytułów na te, którymi CD Projekt Red chce podbić serca prawdziwych graczy (Orion, nowa trylogia Wiedźmina, Hadar), jak i na te, które mają finansować działalność firmy (Syriusz, Canis Majoris) w podobnym guście, jak robi to np. GTA Online, czy Diablo Immortal.
Czytaj też: Seria Xiaomi 12T zalicza premierę. Co nowe smartfony mają do zaoferowania i ile kosztują? Sprawdźcie!
Warto też wspomnieć, że główne produkcje zostaną wzbogacone elementami wieloosobowymi, choć nie do końca wiemy, jakie będą dokładnie i szczerze? Nie chcemy wierzyć studiu we wszystko. Przykład Cyberpunka 2077 i wielkich obietnic bez (finalnego) pokrycia nauczył nas już, że niestety nawet do zapowiedzi CD Projekt Red trzeba podchodzić z przymrużeniem oka. Mamy jednocześnie nadzieje, że nowe projekty pozwolą studiu odzyskać dawną chwałę i przychylność graczy.