Chiny skopiowały wojskowego drona nowej generacji, czyli chińska wersja MQ-28A Ghost Bat
Dron MQ-28A Ghost Bat będzie miał osiągi i zasięg porównywalny z konwencjonalnym samolotem myśliwskim. Dzięki temu będzie mógł wykonywać pojedyncze misje oraz współpracować z innymi samolotami załogowymi lub bezzałogowymi. W ogólnym rozrachunku ma być idealnym dodatkiem dla każdego szwadronu, któremu to będzie „zlecać” się te najniebezpieczniejsze manewry i misje, a jako że Chiny nie chcą zostawać w tyle, również dążą do rozwijania tego typu wspólników dla myśliwców. Niestety dokonują tego w kontrowersyjny sposób… bo kradnąc projekty.
Czytaj też: Samoloty w czasach drugiej wojny światowej. Jak potoczyła się historia największych producentów?
Wedle raportu serwisu The Drive pokazany na wystawie CASC na Zhuhai Airshow 2022 dron FH-97A bardzo, ale to bardzo przypomina australijskiego MQ-28 Ghost Bat, co tyczy się zwłaszcza części nosowej. Nie dostaliśmy tylko potwierdzenia, czy kopia również dzierży trójkołowe podwozie i jest przystosowany do startu i lądowania z konwencjonalnych pasów startowych, ale jest to raczej pewne. Są jednak szanse, że dron zwyczajnie nigdy nie powstanie, bo na wspomnianych targach został pokazany jedynie w formie makiety.
Czytaj też: Pierwsze takie ćwiczenia Armii USA. Scenariusz symulował bitwy z II wojny światowej
Z kolei najbardziej zauważalną różnicą pomiędzy tymi dwoma dronami jest zmiana umiejscowienia tego, co prawdopodobnie ma reprezentować elektrooptyczny/ podczerwony czujnik. FH-97A wydaje się z kolei dzierżyć dedykowane systemy czujników bocznych oraz szereg kamer, które mają mu pozwolić wyszukiwać i śledzić wiele celów jednocześnie. Ogółem sugeruje to, że FH-97A jest bardziej skupiony na walce powietrze-powietrze, a więc będzie służył bardziej do eskortowania myśliwców lub innych dronów i zapewnienia im obrony z bliska.