Nowy król wśród elektrycznych samochodów. Jak potężny jest hipersamochód Pininfarina Battista?
We wnętrzu Battista skrywa się topowy układ napędowy chorwackiej firmy Rimac, choć nie ten z jej flagowego modelu Nevera. Dzięki niemu hipersamochód może pochwalić się mocą rzędu 1900 koni mechanicznych i 2340 Nm momentu obrotowego, które generują cztery odseparowane od siebie silniki. Taka specyfikacja wprawdzie spotyka się ze sporym ograniczeniem, bo przyczepnością opon do podłoża i nie pomaga w tym nawet obecność opon Pirelli P Zero na 21-calowych felgach.
Czytaj też: Patrzysz na niego i aż chcesz się przejechać. Elektryczny rower Roadmachine 01 AMP X kosztuje krocie
Wedle oficjalnej specyfikacji sprzed lat ten elektryczny hipersamochód może przyspieszyć do setki w mniej niż dwie sekundy, bo w ledwie 1,86 sekundy, a do 200 km/h w 4,75 sekundy. To zostało potwierdzone w praktyce i tym samym Battista zapisał się na kartach historii, jako obecnie najszybszy produkowany seryjnie hipersamochód elektryczny. W takich osiągach pomógł wykorzystywany przez Pininfarina Battista system kontroli startu, dzięki któremu był on w stanie przyspieszać szybciej niż bolidy Formuły 1.
Czytaj też: Solidny, wydajny, a do tego użyteczny. Elektryczny rower Core Extreme 3.0 firmy iGo ma wjechać wszędzie
Battista pobił oficjalne rekordy przyspieszenia, ale na tym się nie skończyło, bo nawet zahamował rekordowo skutecznie, zatrzymując się po ledwie 31 metrach z prędkości 100 km/h. Jest to zasługą nie tylko wydajnego układu napędowego, którego zasila 120-kWh pakiet akumulatorów (zasięg do 450 km), ale też samej konstrukcji. Podwozie i nadwozie tego hipersamochodu zostało bowiem stworzone z włókna węglowego, amortyzację sprowadzono do regulowanego elektronicznie zawieszenia, a hamulce dopięto na ostatni guzik, stosując 390 mm tarcze węglowo-ceramiczne z przodu i tyłu, z którymi współpracuje sześć zacisków.