Pudełko i dołączone wyposażenie
W kwestii opakowania nie można powiedzieć zbyt wiele. Jest raczej generyczne, a samo wyposażenie tradycyjne, bo oprócz papierologii obejmuje dwa przewody z jednym lub podwójnym zakończeniem jack 3,5 mm.
Najważniejsze cechy Epos H6PRO Closed
- Ogólne
- Przeważający materiał: tworzywo sztuczne
- Waga: 322 gramów
- Słuchawki wokółuszne zamknięte
- Trzystopniowa regulacja muszli
- Długość przewodu do PC/laptopa – 250 centymetrów
- Długość przewodu do konsol/urządzeń mobilnych – 140 centymetrów
- Oba przewody w nylonowych oplotach
- Kontroler poziomu głośności wbudowany w muszlę
- Brak oprogramowania
- Przetworniki neodymowe
- Średnica: 42 mm
- Impedancja: 28 Ohm
- Pasmo przenoszenia: 20 – 20 kHz
- Czułość 117 dB SPL
- Mikrofon
- Na elastycznym pałąku odchylany w górę
- Dookólny
- Pasmo przenoszenia 100 – 10000 Hz
- Czułość: -35±3dB
Design, materiały i wykonanie
Gamingowy charakter, ale z domieszką klasyki – tak oto w skrócie można opisać wygląd i wykonanie Epos H6 Pro Closed. W czarnym wariancie kolorystycznym sprawia wrażenie bardzo minimalistycznego modelu, który ma jednocześnie swój jasno określony charakter i tym samym daleko mu do innych generycznych modeli słuchawek dla graczy. Biały wariant dodatkowo to podbija, jak zresztą również testowany przez nas wariant zielony (na moje oko ciemnozielony), którego uzupełniają czarne i złote wstawki.
Czytaj też: Test dysku Kingston FURY Renegade 2 TB PCIe 4.0×4. Wsadzisz go nawet do PlayStation 5
Początkowe chwile z Epos H6PRO Closed niepokoją, bo zastosowane w nim tworzywo sztuczne “skrzypi i strzela” przy nawet niewielkim nacisku. Mija to jednak już po pierwszych kilkunastu minutach korzystania z tego zestawu, pozwalając cieszyć się przyjemnym w dotyku matowym tworzywem sztucznym, które uzupełniają złote aluminiowe wstawki na łączeniu pałąka z muszlami. Inne złote elementy są z kolei plastikiem.
Równie ozdobną funkcję pełnią wykończone na połysk czarne wstawki, ale tym najważniejszym wyróżnikiem Epos H6PRO Closed na rynku są zdecydowanie charakterystyczne geometryczne kształty na muszlach i jednoczęściowych “widełkach”. Poza tym model ten wyróżnia się swoim poszerzonym pałąkiem z pokaźną warstwą pianki oraz okręgami na zewnętrznych częściach muszli.
Ten po prawej spełnia funkcję niezależnego od systemowego poziomu głośności potencjometru, a ten po lewej (w formie zaślepki) może przyjąć do siebie moduł z odchylanym mikrofonem na elastycznym wysięgniku. Jego przetwornik ukrywa się pod czarnymi solidnymi siateczkami, a automatyczne wyciszanie/aktywację zachodzi na wysokości około ¾ od pierwotnej pozycji.
Czytaj też: Wideorecenzja Jabra Panacast 20 – kamery internetowe mogą się przy niej schować
Na lewym pałąku znalazło się też złącze na jeden z dwóch przewodów o solidnym wzmocnieniu przy samej końcówce. Oba przewody wzmocniono z wykorzystaniem nylonowej osłonki, a jako że są elastyczne i lekkie, trudno się do nich doczepić. Można jednak doczepić się do jednego – braku możliwości złożenia muszli o 90 stopni, aby uprościć ich transport.
Ergonomia Epos H6PRO Closed
Nie bez powodu nie wspominałem o stricte wygodnickich szczegółach Epos H6Pro Closed w poprzedniej części. Jest bowiem tego na tyle, że temu szczegółowi należy się oddzielna sekcja w teście. Na komfort korzystania z tego modelu składa się łącznie pięć cech:
- stosunkowo niska waga (322 gramów)
- świetnej jakości skórzane obicie i solidna ilość pianki z pamięcią kształtu w pałąku oraz muszlach
- wielopoziomowa regulacja muszli (rozstaw, góra-dół, lewo-prawo)
- brak nadmiernego nacisku na głowę
- przyjemniejsze dla skóry głowy materiałowe wykończenie zewnętrznej części nauszników
Niestety w tej mieszance niektórym osobom może nie spodobać się sam fakt głębokiego i naprawdę wyczuwalnego od pierwszych chwil użytkowania H6PRO Closed wyciszenia dźwięków z otoczenia. W praktyce można odnieść wrażenie, że nauszniki i muszle “zamykają” nasze uszy w szczelnych komorach, bardzo dobrze wyciszając pasywnie wszelkie hałasy (mocne 8/10) z otoczenia. Nie pozwalają też wszelkim dźwiękom “wyciec” poza nauszniki.
Ocena brzmienia H6PRO Closed
Epos ma wiele do powiedzenia na temat tego modelu. Powołuje się na swojej oficjalnej stronie na zachwyconych profesjonalnych graczy, wspomina o niewiarygodnej wręcz technologii BrainAdapt, która ma wpływać bezpośrednio na to, jak odbieramy dźwięk… ale jednocześnie nie zapewnia żadnych form wpływania na brzmienie słuchawek z racji braku połączenia USB i jakiegokolwiek oprogramowania wspierającego ten model. Jak to jednak zwykle bywa, lepiej machnąć ręką na taką marketingową gadkę i skupić się na tym, co zestaw rzeczywiście ma do zaoferowania.
Na papierze nie jest to jakkolwiek rewolucyjny sprzęt, jako że wykorzystuje 42-mm przetworniki o tradycyjnym paśmie przenoszenia od 20 Hz do 20000 Hz, ale jak zapewne dobrze wiecie, to nie specyfikacja robi ze słuchawek model, który dobrze “gra”. W praktyce bowiem Epos H6PRO Closed wypada wzorowo, jak na swój poziom cenowy i przeznaczenie dla graczy, którzy od czasu do czasu lubią sobie posłuchać muzyki lub muszą spędzić kilka godzin z rzędu na lekcjach zdalnych.
Rozrywkowe brzmienie (charakter V), wysoki poziom głośności oraz bardzo rozległa scena muzyczna to najważniejsze trio dla zwłaszcza graczy gier z nastawieniem na rywalizację. Co się wyróżniało? W ogólnym rozrachunku nic, a to tylko potwierdza, że ten model zapewnia odpowiednią dla tego pułapu cenowego jakość dźwięku.
Test mikrofonu
Opcjonalny mikrofon sprawia świetne wrażenie, wykorzystuje bardzo przyjazny dla użytkownika projekt z automatyczną aktywacją i dezaktywacją, a w praktyce spisuje się następująco:
Test Epos H6PRO Closed – podsumowanie
Przeszukując sklepy w sieci na początku listopada 2022 roku zauważyłem, że cena Epos H6PRO Closed spadła już z pierwotnie założonej kwoty około 849 złotych na mniej więcej 729 zł. Czy to już akceptowalną cena, aby sięgnąć po model tego typu? Podsumujmy. Jego wykonanie i ogólny design zdecydowanie możemy zaliczyć na plus, ogólny poziom wygody, pozwalającej na wielogodzinne sesje, również, a do jakości brzmienia oraz dołączonego mikrofonu trudno się doczepić, bo obie te składowe zaskoczyły nas pozytywnie.
Czytaj też: Test Toyota RAV4 Plug-In Hybrid – jeden wielki minus na tle wielu plusów
Poza tym ten konkretny model wyróżnia się na tle innych swoją wszechstronnością z racji dwóch przewodów jack 3,5 mm (podepniecie go do telefonów, PCtów, konsol wszelakiej maści), ciekawym wykończeniem muszli, możliwością odpięcia mikrofonu, bardzo dobrze zintegrowanym pokrętle głośności w muszli oraz możliwością wpięcia go do zewnętrznych kart dźwiękowych. Jak na moje oko jego cena powinna jednak spaść przynajmniej do 600 złotych, aby polecenie go każdemu miało jakieś uzasadnienie. Teraz bowiem H6PRO Closed powinni zainteresować się tylko ci, do których przemawia zestaw jego funkcji oraz możliwości.