FreeNow chce zmienić rejestr taksówkarzy i warto ich posłuchać
Zanim przejdziemy do tytułowego rekordowego przejazdu, przyjrzyjmy się bardzo ważnej kwestii, w której zmiany chce wprowadzić FreeNow. Jeśli jakimś cudem nie uważacie tradycyjnego taksówkarstwa za betonowy relikt przeszłości, to ta informacja może Was przekonać. W Polsce nie ma cyfrowego ani centralnego rejestru taksówkarzy. Licencje są wydawane przez gminy i pozwalają one na pracę wyłącznie na ternie gminy. Efekt jest taki, że taksówkarze z Trójmiasta potrafią mieć licencję kilkudziesięciu gmin, bo bez tego nie mogliby swobodnie przemieszczać się między miastami.
Kwestie praktyczne i proceduralne, że o finansowych nie wspomną, to jedno. Jeśli kierowca straci licencję w danej gminie, ze względu na swoje zachowanie na drodze lub wobec pasażerów, nic straconego. Wystarczy, że pójdzie do innej parafii gminy i zrobi nową licencję i może dalej pracować, choć kawałek dalej. Póki ma prawo jazdy, to nie ważne czy chodziło o chamskie zachowanie, czy przypadki napastowania na tle seksualnym. Nikt tego nie sprawdza, nie weryfikuje, bo nie ma takiej możliwości. Stworzenie centralnego i cyfrowego rejestru na poziomie krajowym znacznie zwiększyłoby bezpieczeństwo podczas przejazdów.
Czytaj też: Bolt reaguje na gwałty w taksówkach. Firma inwestuje w poprawę bezpieczeństwa
FreeNow w liczbach. Najdłuższy kurs faktycznie miał 480 kilometrów
1 grudnia 2012 roku, jeszcze w ramach MyTaxi, odbył się pierwszy kurs dzisiejszego FreeNow. Trasa z ul. Garbarskiej na ul. Polskich Skrzydeł w Warszawie, bo początkowo usługa działał tylko w stolicy, miała 7,5 km długości. Co ciekawe, klient o imieniu Łukasz nadal jest aktywnym użytkownikiem FreeNow. Podobnie jak 11 kierowców, którzy pracują w firmie od samego początku.
W sumie klienci przejechali 215 161 027,98 km, co stanowi 5269 okrążeń Ziemi. Liczba przejazdów stale rośnie. Dzisiaj w godzinach szczytu zamawiane są nawet dwa przejazdy na sekundę, a rekord zamówień jednego dnia padł w połowie listopada 2022 roku. Z kolei rekordowy dzień wynajmu hulajnóg to 22 sierpnia 2022 – jedna sztuka co 9 sekund. Ogółem liczba zamówień przejazdów rośnie z roku na rok (już nawet 60 mln przejazdów rocznie), ale spadła w pandemicznym 2020 roku. Również wtedy lekko spadła łączna liczba klientów korzystających z FreeNow. Lawinowo rośnie natomiast liczba kierowców i w 2022 roku jest ich trzy razy więcej niż w 2021. Łącznie ponad 25 tys., z czego 33,2% w Warszawie, 15,1% w Trójmieście, 12,2% w Krakowie, 9,2% we Wrocławiu i 5,4% w Poznaniu.
Ma to też związek z ekspansją do kolejnych miast. W sumie jest ich w Polsce 25, w tym aż 16 nowych w 2022 roku. W 10 z nich z aplikacji FreeNow zamówimy też hulajnogi Dott i Tier. Sam FreeNow działa dzisiaj w 10 krajach i ponad 170 miastach, a w 80% z nich jest najpopularniejszą lub drugą najpopularniejszą usługą przewozową. Polska jest w TOP5 rynków, na których firma jest obecna.
Rekordowy przejazd faktycznie miał długość 480 km. Klient podróżował z Krakowa do Poznania. Nie wiemy niestety, ile zapłacił za kurs. Co ważne, to faktyczny i opłacony przejazd, bo jak wiadomo, z czystej ciekawości każdy może sobie taki wygenerować, żeby zobaczyć, ile będzie kosztować. Pozostając przy rekordach, najwięcej przejazdów na jednego pasażera to ponad 6000. Choć są konta większe i są to firmowe konta należące do hoteli. Novotel w Warszawie i Puro w Krakowie mają na koncie ponad 13 tys. przejazdów.
Płatności bezgotówkowe w aplikacji królują we FreeNow od 2017 roku, gdzie przebijały gotówkowe stosunkiem 78% – 22%. Rok wcześniej było to 59% – 41% na rzecz gotówki. Skąd ta zmiana? To efekt promocji. FreeNow promował płatności w aplikacji np. różnego rodzaju vouicherami i zniżkami. Ważne, że zadziałało, bo w 2022 roku płatności w aplikacji wygrywają stosunkiem 92% – 8%. Poziom powyżej 90% utrzymuje się od 2020 roku.
Czytaj też: 6 milionów iPhone’ów nie dotrze do klientów. Tak ogromnych opóźnień Apple nie miał jeszcze nigdy
Jak wygląda ocena i rekrutacja kierowców FreeNow?
Na starcie pracy we FreeNow ocenie podlega wyłącznie auto kierowcy. W zależności od rocznika jest ono przypisane do konkretnej półki usług (basic, lite, premium itd.). Kierowca jest oceniany przez klientów. Co warto robić po każdym kursie, bo bez oceny pozostaje ok 3/4 przejazdów i jak łatwo się domyślić, chętniej wystawiamy oceny negatywne, jeśli musimy, niż pozytywne. Granicznym progiem ocen jest poziom 4.7/5 i jest to średnia ze 100 ostatnich przejazdów, więc negatywnej oceny nie da się nadrobić z dnia na dzień.
Kierowca z niską oceną jest poddawany 2-tygodniowej obserwacji i odbywa rozmowy z centralą, w trakcie których trwa szukanie przyczyny niskich ocen. Czasem może to być kwestia samochodu, jakiejś usterki, którą łatwo usunąć. Ale innym razem winna jest nieodpowiedzialna jazda, albo… poglądy polityczne. Niektórzy kierowcy potrafią zamęczać nimi pasażerów i co ciekawe, zazwyczaj jeśli to jest przyczyną niskich ocen, większość kierowców udaje się skutecznie nawrócić. Jeśli nie widać poprawy w zachowaniu kierowcy, jest on wyrzucany z firmy.
Kierowcy mogą pracować dla różnych firm. FreeNow chwali się, że zazwyczaj ma dwucyfrowy udział procentowy, jeśli chodzi o czas spędzony na jeździe dla nich, na tle Bolta czy Ubera. Benefitem dla kierowców jest oklejenie auta w barwy FreeNow. Dla firmy to dodatkowa rozpoznawalność i premiuje tym kierowców. Z jednej strony są to np. karty multisportu, rabaty na paliwo czy ochrona medyczna. Z drugiej algorytm przydzielania przyjazdów premiuje oklejone auta. Jeśli np. w okolicy jest kurs i algorytm ma do wyboru dwa auta, oklejone i nie, jako pierwszy propozycję kursu dostanie kierowca tego pierwszego.
Dzisiaj ok 30-40% kierowców FreeNow stanowią obcokrajowcy. Głównie z Ukrainy, którzy mają znaczną przewagę ilościowa nad drugimi Gruzinami. Obcokrajowiec musi spełniać te same wymogi formalne co polski kierowca. Co ważne, FreeNow akceptuje wyłącznie osoby z prawem jazdy polskim, białoruskim, ukraińskim, gruzińskim i rosyjskim. Wynika to z prostej przyczyny. Firma zwyczajnie nie jest w stanie zweryfikować, czy dokument przedstawiony przez osoby z egzotycznego kraju np. z serca Afryki, to faktycznie jest prawo jazdy. To dodatkowo podnosi bezpieczeństwo.
Czytaj też: Test Hyundai Elantra – jak wyglądać drogo i kosztować niedużo
Dalsze plany FreeNow
FreeNow zapowiada dalszy rozwój i pojawienie się w nowych obszarach rynku. Choć jej przedstawiciele zapewniają, że działalność mogłaby zostać w obecnej formie i biznes przynosiłby zyski. Firma była rentowna również w pandemicznych latach 2020-2021. Trwają jednak inwestycje, które mamy zobaczyć już w przyszłym roku.
FreeNow planuje, wzorem innych krajów, zacząć sprzedaż biletów komunikacji miejskiej. Jeśli nie trzeba będzie skanować kodów QR w warszawskiej komunikacji, jak ma to miejsce w SkyCash, to już mają pierwszego klienta. Oprócz tego firma chce zaoferować usługę carsharingu. Nie wiemy jeszcze, z jakim partnerem ma się to odbywać. FreeNow jednoznacznie zaznacza, że nie ma w planach wprowadzenia usługi dowozu jedzenia lub zakupów.