Przede wszystkim to, że posiada zaskakująco jasne jądro, za sprawą którego można przypisać NGC 1566 do tzw. galaktyk Seyferta. Za obróbkę danych dostarczonych przez nowy teleskop NASA zabrała się Judy Schmidt, dzięki której możemy podziwiać efektowny widok. Momentami trudno wręcz określić, czy chodzi o strukturę na niebie czy może na tafli oceanu.
Czytaj też: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uwiecznił klepsydrę. Jest naprawdę magiczna
NGC 1566 znajduje się w odległości około 40 milionów lat świetlnych od Ziemi. Wchodzi w skład gwiazdozbioru Złotej Ryby. Trudno ją w zasadzie w pełni sklasyfikować jako galaktykę spiralną, ponieważ wykazuje też cechy upodabniające ją do Drogi Mlecznej, będącej galaktyką spiralną z poprzeczką.
Galaktyka NGC 1566 znajduje się około 40 milionów lat świetlnych od Ziemi
Musiałam ogromnie zwiększyć nasycenie, aby [zdjęcie, przyp. red.] w ogóle było kolorowe. Separacja nie jest zbyt duża w innym przypadku. […] wszystko wymagało trochę pracy, ponieważ nieprzetworzone obrazy dostępne w archiwum miały wiele problemów z wyrównaniem. Musiałam to ręcznie zmozaikować. wyjaśnia Schmidt
Czytaj też: Kosmiczny smok na nowych zdjęciach. Oto galaktyka UGC 9391
Co ciekawe, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba nie jest jedynym, który posłużył do uwiecznienia NGC 1566. Wcześniej podobnej sztuki dokonał astronomiczny weteran, czyli Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Na powyższej fotografii możecie zobaczyć, jak wyglądał efekt pracy instrumentu WFC3 (Wide Field Camera 3). Jest różnica, prawda? To tylko pokazuje, jak wiele możemy jeszcze oczekiwać po teleskopie nazwanym na cześć drugiego administratora NASA.