Nowe ustalenia w tej sprawie nie są wprawdzie pokłosiem najnowszych pomiarów, lecz kwestii czysto technicznych. Naukowcy z całego świata zebrali się we Francji, aby zagłosować w sprawie nowych przedrostków metrycznych. Te służą do opisywania zarówno wyjątkowo małych, jak i imponująco dużych wartości.
Czytaj też: Znaleźli materiał o pozaziemskim pochodzeniu. Udało się go odtworzyć
W efekcie Międzynarodowy Układ Jednostek Miar stał się nieco większy. Do grona dobrze znanych przedrostków dołączyły ronna i kwetta (dla największych) oraz ronto i kwekto (dla najmniejszych). Brytyjskie Narodowe Laboratorium Fizyczne, które apelowało o wprowadzenie nowego nazewnictwa, potwierdziło w oświadczeniu, że uchwała została przegłosowana.
Od czasu utworzenia Międzynarodowego Układu Jednostek Miar w 1960 roku zapotrzebowanie na nowe przedrostki nieustannie rosło. Ostatni raz ich listę zaktualizowano stosunkowo dawno temu, bo w 1991 roku. Wtedy to chemicy zaapelowali o dodanie zetty i jotty. Na przykład jottametr oznacza jedynkę poprzedzoną 24 zerami. A co by było, gdybyśmy zechcieli określić wagę całej naszej planety? W tym przypadku powinniśmy użyć ronnagramów. Sześć takich jednostek (z 27 zerami) odnosi się właśnie do Ziemi.
Dzięki nowym przedrostkom możemy stwierdzić, że Ziemia waży sześć ronnagramów
Jowisz, wielokrotnie masywniejszy od Ziemi, ważyłby natomiast około dwóch kwettagramów. W tym przypadku mówimy o dwójce, po której pojawia się aż trzydzieści zer. Co ciekawe, konwencja nakazuje, by większe przedrostki kończyły się na A, a mniejsze na O. W takich właśnie okolicznościach nowe, odnoszące się do dużych wartości przedrostki to kolejno ronna i kwetta, natomiast te służące do opisywana mniejszych – ronto i kwekto. Prawda, że proste?
Czytaj też: Ten problem matematyczny czekał 115 lat na rozwiązanie. Poradziła sobie z nim dopiero sztuczna inteligencja
Richard Brown z Brytyjskiego Narodowego Laboratorium Fizycznego wyjaśnia, że wprowadzone niedawno przedrostki powinny zaspokoić apetyty naukowców na kolejnych 20-25 lat. Po tym czasie możemy się spodziewać kolejnej aktualizacji. Niewiadomą pozostaje to, jakich konkretnie obiektów mogłyby dotyczyć te nowe nazwy.