Wersje, pudełko i wyposażenie Jabra Evolve2 Buds
Jabra Evolve2 Buds występują w kilku wersjach, z czego najtańsza kosztuje całe 1472,31 złotych. Modele różnią się od siebie wariantem wtyku USB (-A vs -C), optymalizacją dźwięku (Microsoft Teams vs Unified Communication) oraz obecnością funkcji bezprzewodowego ładowania. W przypadku testowanego wariantu w grę wchodzi wersja podstawowa, a więc z odbiornikiem USB-A, certyfikacją pod Microsoft Teams oraz bez możliwości bezprzewodowego ładowania.
Czytaj też: Test klawiatury Silver Monkey X SMGK1000. Tani model TKL z wyjątkową cechą
Model dociera do nas w tradycyjnym dla Jabry ekologicznym pudełku i z równie typowym wyposażeniem, bo instrukcją obsługi nadrukowaną na osłonki, krótkim przewodem USB-C/USB-A oraz zestawem wymiennych gumek EarGels (rozmiar S, M i L).
Pierwsze chwile z Jabra Evolve2 Buds
W ogólnym rozrachunku Evolve2 Buds bardzo przypominają inne podobne modele firmy, a dokładniej mówiąc Elite 7 (jeśli idzie o wkładki) oraz Active 4 (pod kątem etui). Nie są jednak dokładną kopią żadnego z tych modeli, bo tylko czerpią z nich dużo inspiracji. Przykładowo etui o wielkości idealnej do wsadzenia go do kieszeni spodni zostało poszerzone, aby pomieścić odbiornik USB, nazwa marki wylądowała w formie grawera na wieczku, a pozostałe elementy wyposażenia zostały sprowadzone do portu USB-C oraz diody funkcyjnej.
Wkładki douszne to z kolei ewidentne przeniesienie projektu ze słuchawek Elite 7 i ulepszenie ich o bardziej kompaktową formę oraz biznesowe funkcje. Po odpowiednim dobraniu gumek korzystanie z tego modelu to czysta przyjemność, co podkreśla fakt, że szybko o nich zapomnicie, bo ważą jedynie 5,4 gramów i idealnie wpasowują się do kanału słuchowego oraz małżowiny. Na ich zewnętrznej stronie zamontowano wyżłobione w kształcie kropli wody nakładki, pod którymi znalazły się zarówno diody funkcyjne, jak i fizyczne przyciski.
Przyglądając się dalej samym pchełkom, zauważymy parę styków do ładowania, czujnik między nimi oraz duet siateczek na górnej i dolnej części, pod którymi znalazły się mikrofony. Same słuchawki mierzą 19 x 16 x 18 mm (są niewielkie), ich obudowa jest szczelna, o czym świadczy stopień ochrony IP57, a o samym zaawansowaniu świadczy:
- możliwość sparowania do 8 urządzeń po Bluetooth
- jednoczesne podłączenie dwóch urządzeń (Bluetooth+radiowy)
- automatyczne wykrywanie włożenia/wyciągnięcia słuchawek z ucha i reagowanie na to
- wsparcie trybu wykorzystania tylko jednej słuchawki (tryb mono)
Jabra Evolve2 Buds na co dzień
Jako że w słuchawkach dokanałowych typu TWS jestem dosłownie zakochany i korzystam z nich każdego dnia, Evolve 2 Buds przyjąłem z otwartymi ramionami. Już wiedziałem, że spiszą się nawet lepiej od mojego prywatnego modelu, dzięki możliwości bazowania nie tylko na momentami zawodnym Bluetooth 5.2, ale też na radiowym połączeniu, dzięki dołączonemu odbiornikowi USB. Ten zapewnia stabilniejszy i okazalszy zasięg o wyższej jakości. Efekt? Możecie biegać sobie po mieszkaniu w słuchawkach i być w ciągłym kontakcie z innymi, a połączenie multipoint umożliwia Wam jednoczesne połączenie się z np. smartfonem i komputerem, aby być ciągle “pod telefonem”.
Czytaj też: Test zestawu słuchawkowego Steelseries Arctis Nova 3
Jeśli już o tym mowa, połączenie akumulatorów w Evolve2 Buds pozwala na nieprzerwaną pracę przez nawet 10 godzin po pojedynczym wyciągnięciu z etui… o ile głównie słuchacie muzyki i nie korzystacie z trybu ANC/Hear-Through. W przeciwnym wypadku czas ten spadnie do 8 godzin (przy wykorzystaniu trybów) i 5, kiedy głównie rozmawiacie. Dołączone do zestawu etui rozszerza jednak ten czas do łącznie 33 godzin (ANC), więc przepracowanie trzech dni i zażywanie rozrywki wieczorami nie jest żadnym problemem dla tego modelu. Jeśli z kolei zapomnicie go naładować, to ledwie 5 minut po wpięciu etui do ładowania zapewni Wam całą godzinę użytkowania.
Jeśli już przy korzystaniu z Evolve2 Buds jesteśmy, musicie wiedzieć, że to kompleksowy zestaw TWS… i to premium. Gwarantuje bowiem dostęp do fenomenalnie działającego wyciszania hałasu z otoczenia (ANC) i bardzo naturalnie brzmiącego trybu przestrzennego (HearThrough), a przy tym technologii chroniących słuch użytkownika SafeTone i PeakStop oraz wyjątkowego połączenia w zakresie nagrywania dźwięku w formie kompleksowej funkcji MultiSensor Voice. Jak twierdzi producent, ta technologia “automatycznie tłumi odgłosy wiatru podczas prowadzenia połączenia. Technologia wykorzystuje cztery potężne mikrofony, zaawansowane czujniki VPU w obu słuchawkach oraz wyjątkowe algorytmy Jabra”.
Do rozmowy ten konkretny model wykorzystuje specjalną technologię MultiSensor Voice, która obejmuje aż cztery mikrofony o paśmie przenoszenia 80-8000 Hz i dwa czujniki przewodnictwa kostnego, które wraz z inteligentnymi algorytmami Jabry są w stanie skupić się na naszym głosie i wyciszyć hałas z otoczenia. Jak to sprawdza się w praktyce? Posłuchajcie sami zarówno jakości, jak i samych wniosków:
Jak jednak jest z jakością brzmienia? Słuchawki do pracy słuchawkami do pracy, ale umówmy się – trudno nie zarzucić co jakiś czas jakiejś muzyki lub audiobooka. Co wtedy? Tutaj muszę Was uspokoić – w tej kwestii spisują się tak samo dobrze, jak każde inne słuchawki TWS z wyższej półki stworzone z myślą o codziennym użytku, a nie pracy. Jedyne co boli, to obsługa kodeku SBC i AAC bez żadnej alternatywy o wyższej jakości dla użytkowników Androida. Dlaczego na to narzekam? Więcej o tym tutaj.
Czytaj też: Test Krux ATAX 65% Pro RGB Wireless i przełączników Gateron Pro Yellow
Przy okazji warto też wspomnieć o formie sterowania tymi słuchawkami, która sprowadza się do przyjemnie działających przycisków na zewnętrznej części (to ta wstawka w kształcie kropli wody). Dla jednych tego typu rozwiązanie będzie wadą, a dla drugich zaletą, bo z jednej strony musimy przy każdej aktywacji wciskać te słuchawki do ucha, ale z drugiej takie rozwiązanie chroni nas przed przypadkowymi aktywacjami. Zestaw funkcji jest z kolei tradycyjny. Zależnie od liczby wciśnięć możemy wstrzymywać lub ponawiać odtwarzanie utworu, aktywować tryb ANC/HearThrough i reagować na połączenia telefoniczne.
Test Jabra Evolve2 Buds – podsumowanie
Słuchawki do wszystkiego z segmentu premium. Tak oto w skrócie mogę opisać Evolve2 Buds, które pod kątem wyglądu może i nie mają tak biznesowego zacięcia, jak np. Sennheiser Momentum 2, ale spisują się wzorowo w każdym aspekcie ich użytkowania. Najważniejsze cechy? Wysoka jakość dźwięku i mikrofonów, bardzo długi czas użytkowania na jednym ładowaniu, wzorowo spisujące się ANC oraz Hear-Through, rozbudowana aplikacja na smartfony, ergonomia, o której można marzyć i przede wszystkim wyjątkowo przydatny odbiornik USB. Jak tu ich nie polecić?