Kompaktowa, przyjemna dla oka i bardzo laptopowa. Keychron S1 może się podobać
Klawiatura Keychron S1 jest wyjątkowa przede wszystkim przez to, że łączy niskoprofilową, laptopową formę z bardziej premium jakością wykonania, ale jednocześnie oferuje podstawowy zakres funkcji (zwłaszcza w najtańszym wariancie). Potwierdza to aluminiowa konstrukcja, częstotliwość odświeżania 1000 Hz oraz pełne wsparcie oprogramowania klawiatury. Do ideału brakuje jej tylko lepszego rozmieszczenia klawiszy FN i ctlr po prawej stronie, których obecny układ utrudni Polakom wygodne wpisywanie znaków diaktrycznych na komputerach z macOS.
Czytaj też: Chińczycy rzucają rękawicę Intelowi i AMD. Procesory Loongson obiecują wydajność Ryzenów
Kompaktowa forma w połączeniu z niskoprofilowymi klawiszami oraz przełącznikami mechanicznymi to przepis na sukces, zwłaszcza w segmencie mobilnym. Tam użytkownicy zwykle przyzwyczajeni są do formy klawiatur laptopowych, które najczęściej są oparte o mechanizm membranowy, czyli znacznie gorszy względem mechanicznych rozwiązań.
Czytaj też: Snapdragon 8 Gen 2 pokazał pazur. Samsung ze swoim Exynosikiem może się schować
Zachęceni? Jeśli korzystacie raczej z komputerów z systemem Windows, a nie Mac, klawiaturę Keychron S1 zdecydowanie powinniście rozważyć zakup. Zwłaszcza że wpisze się w różne gusta, bo jest dostępna w wielu wariantach z niskoprofilowymi przełącznikami Gateron Red, Brown i Blue. Fani prostego podświetlenia mogą też przyoszczędzić, bo wariant z białym podświetleniem jest dostępny za 109 dolarów, a ten z pełnym podświetleniem RGB za 119 dolarów. Najwięcej, bo 129 dolarów, kosztuje wariant z podświetleniem RGB i przełącznikami hot-swap.