Mija właśnie dekada od wprowadzenia do regularnej sprzedaży telewizorów z matrycą organiczną. Technologia OLED to istotny punkt na mapie rozwojów wyświetlaczy, gdyż mamy do czynienia z rozwiązaniem samoemisyjnym. Oznacza to, że każdy piksel świeci niezależnie. W przypadku technologii LCD (w tym tzn. Telewizorach LED czy Mini LED) warstwa ciekłokrystaliczna (matryca/panel) jest podświetlana zewnętrznym źródłem światła (dawniej świetlówkami, dziś coraz częściej tysiącami maleńkich diod).
Gdy w 2012 roku debiutowały ekrany OLED, ekscytacja branży RTV była ogromna. Były to czas ograniczonych i energożernych telewizorów plazmowych (a raczej schyłku ich świetności) oraz wciąż mocno niedoskonałych telewizorów LCD. Wizja samoemisyjnego wyświetlacza była więc spełnieniem snów fanów wideo w domowym zaciszu. Szybko jednak się okazało, że i ta technologia ma swoje ograniczenia. Początkowa bariera cenowa została zniwelowana, ale pojawiły się kwestie wypalania, balansu bieli, jasności i odbić w nasłonecznionym pomieszczeniu czy też wyzwania związane z rozmiarami ekranów przez długi czas ograniczone do 55 i 65 cali. Jednocześnie do przodu posunęła się technologia 4K UltraHD i okazało się, że telewizory OLED nie są w stanie osiągnąć szczytowej jasności, którq pozwoliłaby na najlepsze doświadczenia z efektem HDR. Dodajmy do tego monopol na panele – do 2022 roku jedyne telewizyjne ekrany OLED dostarczała firma LG Display, spółka-córka LG Electronics.
Czytaj też: LG na IFA 2022 – ekrany duże, zakrzywione, ładne i… jeszcze więcej ekranów
Technologia OLED EX – istotny krok w rozwoju technologii WOLED
W 2021 roku pojawiła się nadzieja. Na rynku zadebiutowały dwa telewizory OLED o wyższej jasności – LG G1 oraz Sony A90J. To był przebłysk, jednak te telewizory wykorzystywały różne techniczne i programowe rozwiązania, aby zwiększyć jasność. Panel sam w sobie pozostała ten sam, co w innych ekranach. Dopiero pod koniec 2021 roku LG Display zapowiedziało, że rusza z produkcją paneli OLED EX, które zwiększają jasność telewizorów OLED nawet o 30%. Skąd ta poprawa jasności? W konstrukcji zastosowano izotop wodoru Deuter, który pozwala diodom na emisje mocniejszego światła. Teraz każdy panel od LG Display będzie ekranem OLED EX.
To ważny krok w rozwoju technologii OLED LG Display, czyli tej opartej na białych diodach organicznych. Stąd też rozwiązanie to często określane jest jako WOLED (White OLED). Telewizory na panelach OLED EX zaczęły pojawiać się już w drugim kwartale 2022 roku. Były to między innymi LG OLED C2, LG OLED G2 czy Philips 907. Mamy więc też moment, w którym różnice w telewizorach OLED wynikają nie tylko z oprogramowania i procesorów, ale też zastosowania samego panelu. To jednak już wkrótce się zmieni.
Firma LG Display właśnie zapowiedziała, że w obu fabrykach paneli organicznych nastąpiła całkowita „przesiadka” na produkcję ekranów OLED EX. Fabryki LG Display znajdują się w Paju w Korei oraz od ubiegłego roku także w chińskim Guangzhou. Oczywiście nie oznacza to z miejsca, że kolejne wyprodukowane egzemplarze telewizorów Sony, Philipsa, LG, Panasonica etc. dostaną nowe panele. Zmiana w modelach już dostępnych na rynku raczej nie nastąpi. Producenci ekranów bazują na pewnych stanach magazynowych komponentów i cały proces przejścia na nowe matryce był z pewnością odpowiednio wcześniej komunikowany kontrahentom. Natomiast kolejne ekrany już jak najbardziej powinny być prezentowane na nowych matrycach OLED EX. Pierwsze nowości powinniśmy poznać na początku stycznia przy okazji targów CES 2023 w Las Vegas.
Istotne jest to, że LG Display pozbywa się dla OLED EX jakichkolwiek klauzul wyłączności. Po prostu każdy, kto zamawia panel OLED, otrzyma jego najnowszą generację. To powinno wpłynąć też w jakimś stopniu na cenę, choćby przez fakt, że nie będą utrzymywane różne procesy technologiczne. Jednocześnie firma pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami mającymi ulepszyć telewizory OLED (WOLED); wśród planów jest między innymi użycie mikrosoczewek w celu zwiększenia jasności o kolejne 20%.
Czytaj też: Mało kto kupuje karty graficzne. Koniec złotego okresu dla Nvidii i AMD
Koreańskie starcie – odcinek 2137
Zmiany technologiczne w produkcji paneli OLED LG Display nastąpiły w tym samym czasie, gdy do gry doszedł drugi koreański gracz – Samsung Display. W 2012 roku Samsung zaliczył poważną porażkę w zakresie produkcji telewizorów OLED. Dopiero 10 lat później firma weszła na rynek ze swoim odświeżonym produktem, jakim jest QD-OLED. To panel z niebieskimi diodami i warstwą kropek kwantowych. Samsung Display na tyle zaskoczył tym produktem Samsung Electronics, że pierwszy taki telewizor nie był produkcji Samsunga, ale Sony. Jednocześnie pół roku od debiutu pierwszych telewizorów QD-OLED mamy do czynienia z ciekawą potyczką w cenach. Obecnie S95B z QD-OLED jest niezwykle atrakcyjny cenowo, a ptaszki ćwierkają, że Samsung mocno nadgryzł OLED-owy tort.
Dla nas, klientów, te informacje powinny być optymistyczne. Rywalizacja zmusza do innowacji, zmusza do szukania nowych rozwiązań, ale też właśnie korzystniejszych ofert. Więcej telewizorów OLED EX to szansa na jeszcze ciekawsze modele i lepsze ceny.