Błędy za błędami. W ostatnim czasie użytkownicy Windowsa 11 nie mają lekko
Zacznijmy od tego, że w ostatnich dniach Microsoft zaktualizował swoją oficjalną dokumentację Windows Health Dashboard o nowe szczegóły dotyczące świeżo wykrytych błędów w systemach Windows 10 i 11. Te dotykają nawet Windows Server, a dokładniej mówiąc tych z rolą Domain Controller. Firma informuje, że użytkownicy, którzy zainstalowali na nich najnowsze skumulowane aktualizacje, mogą doświadczyć problemów z uwierzytelnianiem Kerberos. Microsoft pracuje już nad poprawką, a ta powinna być gotowa w najbliższych tygodniach. To jednak nie koniec problemów Windowsa w obu wersjach.
Pewne jest też, że po nowych aktualizacjach użytkownicy mogą doświadczyć problemów z korzystaniem z funkcji Direct Access. Dzieje się to po chwilowej utracie łączności z siecią lub przejściu między sieciami Wi-Fi lub punktami dostępu i nie ma wpływu na zalecane przez Microsoft korzystanie z Always On VPN. Ważne jest to, że błąd Direct Access wpływa na klienckie wersje Windows 10 i 11 (LTSC 2019, 20H2 i nowsze), Windows Server 2019 i 2022, więc typowi użytkownicy domowi z aktywnymi połączeniami VPN i aplikacjami do zdalnego dostępu nie są dotknięci. Poza tym Microsoft zastosował narzędzie Known Issue Rollback (KIR), aby złagodzić ten problem.
Czytaj też: Coś pięknego. Google Pixel Fold istnieje i zapowiada się spektakularnie
Wszystkie te wpadki nie dorównują jednak temu, że Microsoft postanowi wstrzymać dystrybucję aktualizacji Windows 11 22H2 na potencjalnie problematycznych sprzętach po prawie dwóch miesiącach od jej wydania. Firma przyznała, że ta wersja nie jest idealna, co odczuwają użytkownicy niektórych aplikacji oraz gracze z racji spadku stabilności oraz wydajności. Teraz firma zaleca osobom, które zaktualizowały system zadbanie o to, aby korzystać z najnowszych wersji samych programów.
Czytaj też: Samsung szykuje się na spadki, a Apple podkręca produkcję. Kryzys nie oszczędza nikogo
Obecnie więc aktualizacja Windowsa 11 22H2 jest możliwa wyłącznie ręcznie, ale Microsoft tego nie zaleca. Zapewnia jednocześnie, że pracuje nad rozwiązaniem problemów i dąży do stworzenia aktualizacji w następnym wydaniu, która te problemy naprawi.