Nvidia czeka, aż opadnie kurz. Niesławny RTX 4080 12 GB powróci pod inną nazwą

Nvidia w ostatnich latach bardzo, ale to bardzo kombinuje z różnymi wersjami GeForce oraz ich nazewnictwem. Czara goryczy przelała się jednak w dniu premiery GeForce RTX 4000, kiedy to firma chciała nam wmówić, że czarne to białe, prezentując RTX 4080 12 GB. Nie jest to pierwszy tego typu “zwód” firmy w tym segmencie, ale tym razem krytyka zrobiła swoje. Premiera została przełożona, ale to nie znaczy, że karta nie wróci.
Nvidia czeka, aż opadnie kurz. Niesławny RTX 4080 12 GB powróci pod inną nazwą

Afera wokół GeForce RTX 4080 12 GB wydaje się osłabiać. Wreszcie firma nazwie tę kartę tak, jak powinna

W ogólnym rozrachunku nazywanie dwóch kart tą samą nazwą nie jest aż tak nietypowe. Często zdarzało się, że na rynek wpadały dwa modele, które możliwości rdzenia miały wprawdzie identyczne, ale już podsystem pamięci odmienny, co sprowadzało się do zwiększenia/zmniejszenia pojemności VRAM, a przy tym dostępnej magistrali i tym samym przepustowości. Z GeForce RTX 4080 16GB i RTX 4080 12GB sprawa miała się jednak inaczej – w rzeczywistości były to dwie odmienne karty, bo według wszystkich znaków na niebie i ziemi ten drugi model Nvidia powinna nazwać mianem RTX 4070.

Czytaj też: Oto najpewniejszy i najszybszy dostęp do Internetu. Tylko jedna awaria w ciągu kilku lat

Powodów ku temu jest kilka, ale najważniejsze jest to, że wspomniane modele nawet nie wykorzystywały tego samego procesora graficznego. Tak jak RTX 4080 12 GB łączył AD104-400 z 7680 rdzeniami CUDA i 192-bitową magistralę dla pamięci GDDR6X, tak wersja 16 GB sięgnęła po AD103 z 9728 rdzeniami CUDA i 256-bitową szyną GDDR6X. Trzymanie tego pod rodziną “RTX 4080” pasowało jak pięść do oka. Zwłaszcza że AD104-400 to pełnoprawny procesor graficzny z tej rodziny (AD104), a więc coś, co od dawna wiązano z wariantami Ti.

Czytaj też: ASRock pokazał specialną płytę inspirowaną Sonikiem. Oby była tak szybka, jak fioletowy jeż

Dlaczego więc nie nazywała go tak od początku? Jak nie wiadomo o co chodzi, to jednocześnie wiadomo, o co chodzi. Dzięki takiej taktyce Nvidia mogła zażyczyć sobie więcej za “niby RTX 4080” i świadomie wprowadzać w błąd nieobeznanych klientów. “RTX 4080 to przecież RTX 4080” – mogliby pomyśleć i tak oto wtopiliby pieniądze, bo wydajnościowa różnica między tymi modelami sięga z całą pewnością dobrych 30%.

Czytaj też: Mastodon brzmi jak utopia. Przyglądamy się, o co chodzi w popularnej alternatywie dla Twittera

Dlatego też wedle najnowszych informacji (ciągle nieoficjalnych) Nvidia wreszcie zdecydowała, że RTX 4070 Ti RTX 4080 12 GB to rzeczywiście RTX 4070 Ti i pod taką też nazwą karta zadebiutuje, w nieokreślonej cenie, w styczniu 2023 roku. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Nvidia nieco za bardzo kombinuje z nazewnictwem i historia nowego RTX-a 3060, który powinien być RTX 3050 Ti, jest tego świetnym przykładem.