Nie taki zwykły aparat
Seria liczy zaledwie 50 aparatów. Każdy z nich jest oryginalnym egzemplarzem, który został rozłożony na części, dokładnie wyczyszczony i odnowiony z użyciem oryginalnych, zregenerowanych części. Sprawdzany był zarówno stan elementów mechanicznych, jak i optycznych. W trakcie procesu wszystkie powłoki chromowane zostały usunięte i zastąpione wykończeniem z 24-karatowego, polerowanego złota, przy czym na każdej z nich zachowane zostały w miarę możliwości ślady wcześniejszej eksploatacji, dzięki czemu każdy aparat z serii ma swój unikalny charakter.
Oryginalne okładziny wykończeniowe zostały usunięte i zastąpione nowymi, wykonanymi z luksusowej, barwionej na brązowo skóry, z okolicznościowymi rocznicowymi wytłoczeniami i unikalnym dla każdego egzemplarza numerem.
Każdy aparat z serii został poddany dokładnej kalibracji mechanizmów i testom, by zapewnić pełną funkcjonalność przez kolejne lata (firma oferuje także barwne i kolorowe materiały eksploatacyjne zgodne z SX-70, zatem nie jest to pusta obietnica). Gotowy aparat otrzymał dopasowane do wykończenia, luksusowe opakowanie, ściereczkę do czyszczenia oraz nową instrukcję obsługi.
Złoty, skromny, a do tego działa
Jubileuszowa złota wersja aparatu Polaroid SX-70 wygląda niesamowicie i na pewno będzie gratką dla kolekcjonerów oraz fanów Polaroida, mimo ceny wynoszącej 999 dol. Nie jest to na pewno zwykły gadżet dla bogatych – każdy z tych aparatów wiele przeszedł, zanim został odnowiony, a i ich historia byłaby pewnie warta opowiedzenia. Szczególnie jednak cieszy, że w erze dominacji „cyfry” każdy z nich jest w pełni funkcjonalny, można go wyciągnąć z eleganckiego pudełka i… opowiedzieć za jego pomocą jeszcze niejedną historię.