Chcecie pograć w wirtualnej rzeczywistości? Lepiej usiądźcie, bo polskie ceny PlayStation VR2 potwierdziły, że nie będzie to tania zabawa
Jak już wspominałem poprzednio, sprzęt do grania w VR jest ulepszany z roku na rok, staje się coraz potężniejszy i jeszcze lepiej pozwala zanurzyć się w wirtualnych światach. Wszystko to dzięki bardziej zaawansowanym ekranom, czujnikom, kontrolerom i nawet grom, które są lepiej projektowane z myślą o tym “nowym wymiarze grania”. Ulepszenia kosztują, to fakt, ale rynek przestaje być już tak dużą niszą, żeby producenci musieli zgarniać ogromne marże na jednym sprzedanym egzemplarzu.
Czytaj też: Nowy smartwatch Motoroli jest zarówno niespodziewany, jak i zupełnie niepotrzebny
Dla przypomnienia, zestaw PlayStation VR2 wykorzystuje połączenie pojedynczym przewodem USB-C do konsoli, wbudowane w gogle wyświetlacze OLED o częstotliwości odświeżania 120 Hz zapewniają rozdzielczość 2000 x 2040 pikseli na oko, a zestaw śledzący użytkownika jest dosyć bogaty. Sony wyposażyło go bowiem w cztery kamery do śledzenia ruchów głowy i kontrolera, a także kamerę IR dla każdego oka, która jest wykorzystywania specjalnie do weryfikowania pozycji gałek ocznych, co przyda się zwłaszcza przy optymalizowaniu gier w myśl renderowania dokładnie tego, na co patrzy gracz.
O ile PC+VR to zawsze była droga zabawa, tak konsolowe zestawy do VR zapowiadały się na idealne rozwiązanie wszystkich standardowych problemów z zakupem tego typu sprzętu. Nie wymagają bowiem kompletowania wydajnego zestawu komputerowego za grube tysiące i z racji bezpośredniego związku z konsolami, są nawet (zwykle) wykorzystywane w dobrym do tego miejscu, czyli w przestronnych salonach. Same w sobie konsole są też bardziej rozpowszechnione niż high-endowe PC, co z marszu dorzuca kolejną cegiełkę do potencjalnego wzrostu zarobku na ich sprzedaży.
Czytaj też: Składane smartfony mają wadę, która doprowadza mnie do szału. I wcale nie chodzi o czas pracy
Konsolowe zestawy VR powinny więc w dzisiejszych czasach być tańsze… a przynajmniej tak nam się wydawało, bo oto właśnie na polski rynek zawitało Sony ze swoim PlayStation VR 2. W sieci RTV Euro AGD możemy zamówić już zestaw w ramach przedsprzedaży za 2999 złotych w wersji podstawowej i 3299 zł w wersji z tytułem ekskluzywnym Horizon Call of the Mountain. Dodatkowe 249 złotych wydrze Wam z portfela dedykowana stacja ładująca dla gogli.
Na “wejście do PlayStationowego VR” możecie więc wydać całe 3548 złotych, a jeśli nie macie jeszcze konsoli PlayStation, czeka was wydatek rzędu prawie 2947 złotych, bo tyle w tej samej sieci kosztuje najtańsza oferta (PS5 Digital + słuchawki Pulse 3D i dodatkowy kontroler). Bardziej bogate wersje z napędem Blu-Ray to już wydatek rzędu 3524 zł, a to tylko z racji trwającej promocji, bo bez niej cena ta zostanie wywindowana do 3874 zł. Trudnie jest życie gracza, czyż nie?